Rumak: Nie patrzę w tabele
Czasami przed konferencja spojrzę na tabele, ale dziś nie spojrzałem. Wydaje mi się, że jesteśmy na czwartym miejscu, więc gdyby sezon się skończył, gralibyśmy w pucharach — taką wypowiedzią zaczął przedmeczową konferencję trener, Mariusz Rumak. Zapraszamy do zapoznania się z wszystkimi wypowiedziami trenera przed meczem z Podbeskidziem.
- Nie analizuje tabeli, mój sztab donosi ile mamy punków do lidera. Wiem, ze mamy tyle samo punktów co piąty zespół, wiec to może się jeszcze obrócić. Nie przewidywałem takiego ścisku w czubie tabeli. W internecie sprawdzam jedynie skrzynkę mailową. I taką zasadę przyjąłem pierwszego dnia pracy. Jest tam wiele rzeczy, które mogłyby rozproszyć, a wiadomo, że teraz najważniejsza jest praca — mówił trener Lecha pytany o układ w tabeli i możliwe szanse na europejskie puchary.
Mamy wspaniałego trenera w sztabie, który gdy obejmowałem zespół przyszedł i powiedział – Idziemy na majstra. Odpowiedziałem — Dobrze. On po prostu taki jest, jest pozytywny i nastawiony optymistycznie do tego, więc nawet gdy przegrywaliśmy to wierzył w sukces.
- Semir jest zawodnikiem o wysokiej jakości i może pomoc w awansie do pucharów. Tak jak każdy z tej grupki. Każdy jest ważny, czy na boisku, czy na ławce, czy nawet na trybunach. „Wszyscy jesteście bardzo ważni, nie ma osoby ważniejszej bardziej czy mniej” – to usłyszeli ode mnie zawodnicy w pierwszym dniu mojej samodzielnej pracy. I ja to firmuję. Co do Arboledy i Kriwca, tylko ten pierwszy ma jeszcze szansę na wytęp w tym sezonie. Na pewno nie z Podbeskidziem, ale jest możliwość w Łodzi. Sergiej na pewno nie będzie gotowy do gry - stwierdził Rumak.
- Nie, nie patrzę na terminarz rywali o podium. Uważam, że to my mamy bardzo trudny terminarz. W ubiegłej rundzie zdobyliśmy z tymi przeciwnikami jeden punkt, ale o tym nikt nie mówi. Gramy też na dwóch bardzo słabych boiskach, które nie będą sprzyjać naszej grze. To nie jest komfortowa sytuacja, musimy wtedy upraszczać pewne środki, a to nie zawsze przynosi dobry, oczekiwany skutek.
- Lista piłkarzy, którzy mogliby zastąpić tych, którym kończą się kontrakty, którzy odchodzą jest gotowa. Ostatni weekend spędziłem poza granicami kraju, analizowaliśmy grę potencjalnych wzmocnień, mamy wytypowanych zawodników na określone pozycje - mówił trener o liście piłkarzy przewidywanych do gry w zespole w następnym sezonie.
Poczekajmy, kto będzie trenerem w następnym sezonie — zakończył całą konferencję opiekun pierwszego zespołu.