Mistrzostw Europy we Francji przeszły do historii, więc czas najwyższy aby podjąć się podsumowań i wniosków po turnieju. Kibiców Kolejorza najbardziej będą interesowały na pewno statystyki zawodników, którzy wystąpili na francuskich boiskach reprezentując barwy Lecha Poznań.
Pisać o tym należy w czasie przeszłym, gdyż piłkarze Ci, noszący trykoty kadry Węgier na Euro, odpadli z niego już 26 czerwca. Ulegli wtedy świetnym Belgom, aż 0:4 (zobacz: https://sporticos.com/pl/2016-06-26/207371-mecz-wegry-vs-belgia)
Gergő Lovrencsics oraz Tamás Kádár – tak oczywiście brzmiały imiona i nazwiska dwóch Węgrów, którzy godnie reprezentowali klub z Poznania na kończących się już mistrzostwach. Pierwszy z nich pojawił się na boisku dopiero w trzecim meczu grupowym z Portugalią z powodu wcześniejszej kontuzji kolana. W 83 minucie meczu nie wyróżniając się niczym specjalnym ani nie popełniając też większych błędów został zmieniony przez Zoltana Stiebera. W trudnym dla Węgrów meczu z Belgią rozegrał mecz w pełnym wymiarze czasowym.
Grający na pozycjach lewego i prawego pomocnika zawodnik rozegrał na Euro łącznie 173 minuty, oddał 5 strzałów na bramkę w tym 2 celne. Wykonał 55 podań do kolegów z drużyny, z czego 46 było celnych (84%-owa skuteczność). Został sfaulowany jednokrotnie a sam uciekał się do nieprzepisowego zachowania 3 razy.
Jego jeszcze do niedawana klubowy kolega Tamás Kádár (Lovrencsics od lipca stał się wolnym zawodnikiem po nieprzedłużaniu kontraktu z Lechem Poznań) odegrał bardziej kluczową rolę w meczach kadry Storcka – selekcjonera Węgrów. Na 4 mecze reprezentacji opuścił tylko jeden – z Portugalią. W pozostałych spotkaniach zagrał w pełnym wymiarze czasowym.
Piłkarz grający dla drużyny Lecha na środku obrony jak się okazuje potrafi radzić sobie przyzwoicie również na jej lewym boku. Mając naprzeciwko siebie takich zawodników jak Mertens, Carrasco czy Harnik nie odstawał zbyt bardzo od nich umiejętnościami i potrafił wygrywać pojedynki „jeden na jeden”. Na turnieju rozegrał łącznie 270 minut. Na bramkę uderzał dwukrotnie, z czego jeden strzał był niecelny a drugi zablokowany. Próbował obsłużyć kolegów z drużyny podaniami 197 razy z czego 175 z nich doszło do celu (skuteczność na poziomie 89%). Popełnił 8 fauli i dwukrotnie ujrzał żółtą kartkę a sam został sfaulowany cztery razy.
Tak oto wygląda telegraficzne statystyczne podsumowanie reprezentantów Lecha Poznań na Euro. Szkoda, że Gergő pożegnał się już z Kolejorzem po 4-letniej przygodzie. Wierzymy natomiast głęboko w to, że Tamás mimo napływających ofert z innych drużyn (potencjalnie lepszych) zdecyduje się na dłużej zostać przy Bułgarskiej.