Kolejorz wygrał wczoraj z Koroną Kielce 3:2. Chociaż spotkanie do łatwych nie należało, to najważniejsze są trzy oczka dopisane do tabeli.
-Korona grała bardzo dobrze i postawiła nam ciężkie warunki. Najważniejsze, że udało się nam na końcu wygrać, bo przed nami jeszcze kilka ważnych meczów – mówił po spotkaniu Maciej Makuszewski.
Wczorajsze spotkanie do najlepszych w wykonaniu Lecha nie należało. Warto spojrzeć na statystyki. Korona oddała na bramkę Jasmina Buricia 19 strzałów, a Lech zaledwie 5. – To tylko jeden mecz i przykładałbym wagi do tego spotkania. Wcześniej to nasze statystyki były lepsze, a wynik inny. Można mieć posiadanie piłki w wysokości 99% i przegrać spotkanie.
Korona awansując do grupy mistrzowskiej zapewniła sobie utrzymanie, a tymczasem wczorajszy mecz pokazał, jakby kielczanie walczyli co najmniej o podium. – Na Koronie nie ciąży już żadna presja. Wychodzą grać dla przyjemności, bo utrzymanie mają pewne. Dla nich te mecze to pewnie przyjemność. A nuż widelec sprawią niespodziankę, ale wczoraj tak nie było i to my jesteśmy zadowoleni – dodał na koniec skrzydłowy poznańskiej ekipy.