Wczoraj wieczorem klub poinformował, że nowym szkoleniowcem został Adam Nawałka. Dziś były trener reprzentacji Polski pojawił się na konferecji prasowej, i jak sam przyznał, praca w Kolejorzu to dla niego wzywanie.
– Trenera nikomu nie trzeba przedstawiać – zaczął na konferecji prasowej dykretor sportowy Lecha, Tomasz Rząsa. – Kontrakt obowiązywać będzie do 30. czerwca 2021 roku. Takie same umowy podpisali inni członkowie sztabu – asystent Bogdan Zając, trener bramkarzy Jarosław Tkocz, trener przygotowania motorycznego Remigiusz Rzepka oraz inni – Stanisław Gadziński, Andrzej Kasprzak, Paweł Frelik, Hubert Barański, a także Karol Bartkowiak, który na co dzień pracuje w naszej Akademii.
Adam Nawałka po raz ostatni na trenerskiej ławce w Ekstraklasie zasiadł w 2013 roku, prowadząc Górnik Zabrze, teraz poprowadzi Poznańską Lokmotywę. – Pracę w Lechu przyjąłem jako wyzwanie. Po prowadzeniu reprezentacji będe miał okazję sprawdzić swój potencjał treningowy. Moje doświadczenie chciałbym przelać na drużynę i wykorzystać ich umiejętności. Praca trenera wiąże się z tym, żeby maksymalnie wykorzystać możliwości zawodników. Przedstawiłem zawodnikom moją wizję, strategię gry oraz moje oczekiwania co do naszej współpracy – przyznał nowy szkoleniowiec lechitów.
Do tej pory Kolejorz najczęściej grał trójką obrońców, ale Adam Nawałka preferuje granie czwórką z tyłu. – Będziemy tak grać, ale nie wykluczam grą trójką obrońców w przyszłości. W klubie jest dobra okazja do tego, by poćwiczyć pewne warianty ustawienia. W grę wchodzi też doskonalenie systemu z dwójką napastników, jak i jednym oraz typową „dziesiątką” w zależności od tego, co będziemy potrzebować. W porównaniu do meczu z Wisłą Płock niewiele się zmieni – zapowiada były opieku m.in Górinika Zabrze.
Trener poruszył też temat nowego kapitana zespołu oraz młodziezy trenującej z pierwszą drużyną. – Będę musiał się przyjrzeć zawodnikom, jesli chodzi o ich postawę na boisku, jak i poza nim. Potrzebuję trochę czasu, by wybrac kapitana, a zawodnicy z pewnością dowiedza się o tym pierwsi. Przyjrzeć chcę się nie tylko pierwszej drużyni, ale też mlodym zawodnikom. Zawsze wprowadzałem dużo młodych zawodników czy to w klubie czy w reprezentacjii jak np Karol Linetty, Jan Bednarek, Dawid Kownacki czy Tomek Kędziora. Taki kierunek chciałbym kontynuować i mam nadzieję, że fantastyczna praca Akademii będzie miała przełożenie na pierwszą drużynę – dodał.
Lechowi nie wiedzie się w tym sezonie najlepiej, na 16 meczów wygral zaledwie 7 i plasuje się na 8. miejscu, tracąc do liderującej Lechii az 10 oczek. – Przede wszystkim zajmiemy się organizacją gry. Będą treningi taktyczne, jak i indywidualne. To będzie długi proces i jestem przekonany, że będzie postęp, że efekty będąwidoczne. Będziemy korzystać też z treningów mentalnych, ale nie będe do nich nikogo zmuszał. Trener pokaże co może zaoferować, a piłkarze sami tego doświadczą i zadecydują czy chcą brać w tym udział.