Już jutro lechici powalczą o trzy punkty z Górnikiem Zabrze. Ostatni mecz w Zabrzu zakończył się zwycięstwem poznaniaków 6:1. Teraz zabrzanie okupują ostatnie miejsce w tabeli.
W poprzednim meczu z Jagiellonią Białystok Fin nie znalazł się w osiemnastce i porażkę Lecha oglądał z wysokości trybun – Każdy chce grać. Źle się czułem z takim wynikiem, bo nie był on taki, jak zaplanowaliśmy.
W tym roku Kolejorz przegrał już dwa mecze i spadł na ósme miejsce w tabeli – Nie jesteśmy zadowoleni z takich wyników, w każdym meczu chcemy wygrywać. Patrzenie wstecz nam nie pomaga, najważniejsze to, co przed nami. Mamy dobry zespół, możemy grać lepiej.
W meczu z Jagiellonią lechici stracili dwie bramki po stałych fragmentach gry, a w tym roku rywale wbili Jasminowi Buriciowi aż osiem goli – Analizujemy wszystko, każdą sytuację. Naszą rolą jest to, by być jak najbardziej skoncentrowanym i myśleć pozytywnie. Musimy wyeliminować błędy, które popełnialiśmy. Mamy świetny sztab szkoleniowy, który pokazuje nam naszą grę i wszystko analizuje. Razem jesteśmy w stanie stworzyć monolit i siłę, która spowoduje, że będziemy grać jeszcze lepiej – przyznaje Paulus.
– Nie osiągnęliśmy dobrego wyniku, ale widziałem pozytywną rzecz – drużyna była monolitem. Jeśli poprawimy te złe elementy w oparciu o waleczność, bycie jednością to będziemy mogli osiągnąć to, co sobie zaplanowaliśmy, czyli przywiezienie trzech punktów z Zabrza. Czas najwyższy przestać tracić bramki.
Pod koniec roku stoperowi kończy się kontrakt z Poznańską Lokomotywą, ale on sam nie zwraca na to jeszcze uwagi – Myślę o drużynie i kolejnym meczu. Jest jeszcze dużo czasu do końca mojego kontraktu, by podjąć odpowiednie decyzje. Koncentruję się teraz na wygrywaniu i tym, by zdobywać punkty – kończy Fin.