Mimo 22 strzałów na bramkę rywala Kolejorz nie zdołała wygrać meczu w Gdyni, gdzie padł bezbramkowy remis.
Od pierwszej minuty w niebiesko-białych barwach wystąpił dziś Lubomir Satka, dla którego był to debiut w Ekstraklasie. Spotkanie rozpoczęli lechici, którzy w 3. minucie przeprowadzili pierwszą groźną akcję, Z prawego skrzydła w pole karne dośrodkowywał Maciej Makuszewski, a strzał głową oddał Kamil Jóżwiak, ale piłka przeleciała obok bramki strzeżonej przez Pavelsa Steinborsa. Chwilę późnej Darko Jevtić zagrał prostopadle do wspomnianego Jóżwiaka. Młody skrzydłowy wyszedł sam na sam z bramkarzem Arki i przegrał pojedynek. Kolejorz dominował na boisku od pierwszych minut, czego potwierdzeniem mógł być kolejny atak na bramkę gdynian. Na strzał po ziemi sprzed pola karnego zdecydował się Pedro TIba, jednak piłka po jego uderzeniu odbiła się od słupka. Ponownie przed szansą stanął Jóżwiak lecz tym razem nie zdołał oddać strzału. W 21. minucie pierwszą groźną akcję przeprowadzi gospodarze. Michał Nalepa dogrywał w pole karne z rzutu rożnego, na szczęście Djorde Crnomarković wybił piłkę poza boisko. Lechici szybko odpowiedzieli. Najpierw Tiba, a później Jevtić ale tablica wyników nadal wskazywała 0:0. W 29. minucie świetną okazję zmarnował Makuszewski. Z prawego skrzydła futbolówkę dograł Jóźwiak, w pole karne nabiegał Maki, który uderzył głową, jednak minimalnie niecelnie. Pod koniec pierwszej połowy poziom gry się wyrównał i obie drużyny zeszły do sztani z bezbramkowym remisem.
Lepiej w drugą część meczu weszli gospodarze, bowiem w 48. minucie powinni wyjść na prowadzenie. Po przepychance przed polem karnym piłka trafiła pod nogi Fabiana Serarrensa, który zdecydował się na strzał, ale futbolówka poleciała nad poprzeczką. W 55. minucie z prawego skrzydła uderzał Jevtić. Piiłka skozłowała przed Steinborsem, który fantastycznie interweniował na linii bramkowej. W 70. minucie sędzia poduktował Arkowcom rzut karny, jednak po dokładnej analizie wycofał się ze swojej tablicy i wciąż był remis 0:0. Gola na koncie w 81. minucie powiniec mieć kapitan Kolejorza, Jevtić uderzał z rzutu wolnego z odległości około 20 metrów. Piłka zmierzała w kierunku siatki, ale po raz kolejny fenomentalną obroną popisał się Steinbors. W dolicoznym czasie gry fenomenalną okazję na gola miał Paweł Tomczyk, jednak ponownie piłkę lecącą w samo okienko wybronił golkiper Arki. Chwilę później sam na msa z van der Hartem znalazł się Kamil Antosik. Nie udało mu się trafić do bramki, bo swój błąd naprawił Volodymyr Kostevych.
Arka Gdynia – Lech Poznań 0:0
Żółte kartki: 67. Budziński, 80. Danch, 83. Nalepa – 90. Jóźwiak
Arka: Pavels Steinbors – lOczyk, Maghoma, Danch, Helstrup – Deja, Nalepa, Młyński (63. Antonik), Budziński – Jankowski (90. Marciniak), Serrarens (90+5. Schirtladze).
Lech: Mickey van der Hart – Robert Gumny, Lubomir Šatka, Djordje Crnomarković, Volodymyr Kostevych – Maciej Makuszewski (63. Tymoteusz Puchacz), Karlo Muhar (88. Timur Zhamaledtinov), Pedro Tiba, Kamil Jóźwiak – Darko Jevtić – Christian Gytkjaer (76. Paweł Tomczyk).