Młody obrońca Jan Bednarek zaczął dostawać więcej szans od szkoleniowca Kolejorza. Młodzieżowy reprezentant Polski otrzymał zaufanie od trenera Skorży i stara się je wykorzystać w stu procentach.
– Staram się pokazywać z jak najlepszej strony. Chcę wykorzystać swoją szansę i grać jak najwięcej. Mam nadzieję, że trener będzie mi ufał coraz bardziej i tych okazji do gry będzie więcej – mówi Bednarek.
Już w niedzielę lechici zmierzą się na wyjeździe z Piastem Gliwice. Obrońca Kolejorza doskonale pamięta mecz z zeszłego sezonu. Wtedy właśnie debiutował w pierwszym zespole – To jest drużyna, z którą jeszcze nie przegrałem i mam nadzieję, że się to nie zmieni. Liczę, że ta passa zostanie podtrzymana. Mam pewien sentyment do boiska i trybun, ale zapomnę o tym podczas meczu i wszystko wróci do normy – przyznaje.
Ostatnie przerwy reprezentacyjne na poznaniaków nie wpływały korzystnie. Czy tym razem się to zmieni? – Staramy się nie myśleć o tym, co było. Musimy zapomnieć i ruszyć na Piasta, a wtedy nic nas nie zatrzyma. Jeśli wygramy sami ze sobą, to wszystko będzie dobrze – zapewnia stoper.
Bednarek o miejsce w wyjściowej jedenastce rywalizuje z Marcinem Kamińskim, Paulusem Arajuurim, Hubertem Wołąkiewiczem, a kontuzję leczy Maciej Wilusz – Rywalizacja jest bardzo duża, ale trzeba sobie z tym radzić, bo dzięki temu można się rozwijać. Wiem, że moje umiejętności będą szły w górę, a dzięki temu będę grał. Chcę zostać w Lechu, chcę grać dla tego klubu. Jestem tutaj od małego i chcę tu zostać. Jeżeli nie będę miał dużej możliwości gry, to na pewno będę szukał alternatywy.
Tak jak inni piłkarze Lecha, Bednarek wystąpił w kadrze młodzieżowej. Reprezentacja do lat 18 przegrała w Turcji z gospodarzami 1:2 – Pod względem fizycznym jestem zdrowy, ale gorzej z psychiką. Kolejny raz zostaliśmy wyrolowani przez sędziów. Ubolewam nad tym psychicznie, ale trzeba z tym żyć i zapomnieć. Sędziowie robili wszystko, żeby to Turcy wygrali – kończy.