Wiadome jest, że jutro nie zagra Jan Bednarek, który pauzować musi za nadmiar żółtych kartek. Wydaje się, że jego miejsce zajmie albo Maciej Wilusz, albo Lasse Nielsen. – Mam zaufanie do wszystkich stoperów, których mamy. Każdy musi być gotowy, dwóch z nich zagra, ale jeszcze nie wiem kto. Wszyscy, którzy będą do dyspozycji, muszą być gotowi na niedzielę – mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Nenad Bjelica.
Przed meczem z Pogonią Szczecin lechici nie poświęcili zbyt wiele czasu na treningi taktyczne, co widać było w spotkaniu z Portowcami. Teraz, przed meczem z gdańską Lechią było zupełnie inaczej. – Z pewnością po niedzielnym meczu zajmowaliśmy się taktyką. Było kilka treningów taktycznych, poprawialiśmy grę w obronie i omawialiśmy błędy z meczu z Pogonią. Oczywiście praca nad taktyką to nie jest praca w jednym tygodniu. Zajmować się tym będziemy w kolejnych dniach.
Szkoleniowiec Poznańskiej Lokomotywy nie chce jednak zdradzić, jak jego zespół zamierza zagrać w Trójmieście. – Nie zdradzę szczegółów czy grać będziemy jak z Pogonią. Mówiłem, że do każdego rywala podchodzić będziemy indywidualnie. Mamy szeroką kadrę i równorzędnych zawodników, co pozwala nam grać w różnych ustawieniach. Priorytetem w piłce jest to, by wygrać. Czasem jest tak, że grasz z pięcioma napastnikami, a nie ma żadnej bramki.
W ostatnich meczach dobrze prezentował się Marcin Robak. Doświadczony napastnik w meczu z Pogonią dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. – Na ten moment numerem jeden jest Marcin Robak, który strzelił cztery bramki. Kownaś to utalentowany zawodnik, cały czas czekający na swoją szansę. Później jest Nicki, który cały czas leczy kontuzję. Każdy może być numerem jeden. Kiedy Dawid zagra od początku, to on będzie „jedynką” – dodaje Chorwat.
Już w środę, w Chorzowie lechici powalczą o ćwierćfinał Pucharu Polski. – Nie trzeba oszczędzać sił na mecz pucharowy. Jeśli skład będzie inny, to dlatego, że tak właśnie chcemy zagrać. Tylko ze względu na taktykę będę zmieniał ustawienie, a nie dlatego, że za kilka dni czeka nas kolejne spotkanie. W niedzielę od 17:30 zacznę myśleć o meczu z Ruchem.