Jamin Burić wystąpił we wtorkowym meczu Pucharu Polski z Wisłą Kraków, jednak nie zachował czystego konta. Pod koniec listopada obie drużyny spotkają się ponownie.
– Jeszcze nie przegraliśmy, wynik jest otwarty. Wisła też nie może być pewna awansu do półfinału. W Krakowie będziemy walczyli do ostatniej minuty i awans będzie nasz. Fajnie jest grać na Narodowym i mam nadzieję, że tam wrócimy i tym razem wygramy – mówił po meczu bośniacki bramkarz.
Rewanżowe spotkanie rozegrane zostanie pod koniec przyszłego miesiąca na stadionie w Krakowie – Jednak bramka w Krakowie dużo zmienia. Wisła na pewno będzie grać ostrożnie, a i my będziemy mieć swoje szanse.
Niestety w tym sezonie lechici w Pucharze Polski muszą radzić sobie bez kibiców. Wszystko ze względu na incydenty z ostatniego finału. – Trudno jest grać bez kibiców. Brakowało nam, bo zawsze są dla nas wsparciem, ale taka jest decyzja PZPNu i trzeba to zaakceptować i sobie z tym poradzić – dodaje bramkarz.