Lech Poznań przegrał w Krakowie z Cracovią 0:1. Jedyną bramkę w meczu zdobył Mateusz Wdowiak, pokonując Jasmina Buricia w 55. minucie.
Spotkanie rozpoczęli lechici, którzy już na samym początku ruszyli do ataku. Dwukrotnie na bramkę Cracovii uderzał Christian Gytkjaer. Pierwszy raz piłkę wyłapal Michal Pesković, a przy drugiej próbie Duńczyk uderzył w klarownej sytuacji nad bramką. W 11. minucie stuprocetować sytuację mieli gospodarze. Nitko Datović zgrywał piłkę prze bramkę, a tam znalazł się Oleksii Dytiatiev, który będąc w sytuacji sam na sam z Jasminem Buriciem uderzył obok słupka. Piłkarze Cracovii poszli za ciosem. Damina Dąbrowski kilka minut później zgrał piłkę do Mateusza Wdowiaka. Z bramki niepewnie wyszedł Buric, ale szansy nie wykorzystał napastnik Pasów i nie trafił do pustej bramki. Szarpać z prawej strony próbował Maciej Makuszewski, ale jego podania w pole karne zazwyczaj nie znajdywały adresata. Piłka albo trafiala w ręce Peskovicia, albo leciała nad bramką. Końcówka pierwszej połowy bezapelacyjnie należała do podpiecznych trenera Michała Probierza. Cornel Rapa przeprowadził akcję z Javim Hernandezem, Hiszpan zagrał płasko w pole karne do Rumuna i dobrą interwencją popisał się golkiper Kolejorza.
Pierwsze minuty drugiej połowy były dość wyrównane, a słaba i przeciętna gra Lecha się zemściła. W 55. minucie na listę strzelców wpisał się Mateusz Wdowiak. 22-latek przebiegł kilkanaście metrów z piłką, minął w obornie Marcina Wasielewskiego i uderzył na bramkę. PIłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Cracovia ani myślała zwalniać, ale dziesięc minut później szansę na wyrównanie mieli lechici. Pedro Tiba zagrał piłkę do Gytkjaera, jednak napastnik trafił prosto w golkipera gospodarzy. Kolejorz próbował wyrównać, ale żadna z okazji nie zakończyła się powodzeniem i nie znalazła drogi do bramki Cracovii.
Cracovia – Lech Poznań 1:0 (0:0)
Bramki: 55. Mateusz Wdowiak
Żółte kartki: 23. Tiba
Lech: Jasmin Burić – Marcin Wasielewski, Rafał Janicki, Nikola Vujadinović, Volodymyr Kostevych – Maciej Makuszewski (67. Joao Amaral), Łukasz Trałka, Pedro Tiba, Kamil Jóźwiak (83. Paweł Tomczyk) – Darko Jevtić (67. Maciej Gajos) – Christian Gytkajer