We wczorajszym meczu Maciej Makuszewski nabawił się poważnej kontuzji, która na dłuższy czas wykluczy go z gry.
Jeszcze w pierwszej połowie starcia z Cracovią skrzydłowy Kolejorza przewrócił się w polu karnym rywali i po kilku minutach ze łzami w oczach i przy wsparciu lekarzy opuszczał murawę. Od początku mówiło się zerwanych więzadłach pobocznych w kolanie. Po rezonansie magnetycznym wyniki okazały jeszcze gorsze. Maki zerwał więzadła boczne i krzyżowe. To nie tylko koniec roku dla skrzydłowego, ale pewnie też i sezonu, bowiem przerwa w treningach może potrwa od sześciu do dziewięciu miesięcy.
– Uszkodzeniu uległy dwa więzadła w stawie kolanowym: więzadło poboczne boczne i krzyżowe przednie. Aby kolano odzyskało stabilność konieczne jest leczenie operacyjne. W zależności od przebiegu rehabilitacji Macieja czeka około 6-9-miesięczna rehabilitacja – czytamy na oficjalnej stronie klubu słowa dr Andrzeja Pydy.
Makuszewski był jednym z ważniejszcyh piłkarzy Nenada Bjelicy. W tym seoznie zdobył już pięć bramek i zaliczył sześć asysty. Dobra gra w klubie została zauważona przez Adama Nawałkę. Makuszewski zadebiutował w kadrze i miał sporą możliwość wyjazdu na Mundial. Teraz czeka go bardzo długa rehabiltacja, a szansa na wyjazd do Rosji zmalała praktycznie do zera.