W środę, sparingiem z Lechią Gdańsk, lechici zakończyli letni obóz – Zgrupowanie było ciężkie, szczególnie dwa ostatnie dni. Wtedy nogi już nas nie chciały nosić – przyznaje Dariusz Formella
Podczas zgrupowania podopieczni Mariusza Rumaka rozegrali trzy sparingi. Zremisowali z Lechem 2004, przegrali z Podbeskidziem i na koniec wygrali z gdańską drużyną – Dwa pierwsze sparingi były na początku zgrupowania, więc ciężko tu mówić o ocenie i naszym zgraniu. Dopiero mecz z Lechią pokazał jak to wygląda i od tego momentu można wyciągać jakieś wnioski – przyznaje.
Najłatwiejszym przeciwnikiem do tej pory była Lechia Gdańsk mimo wielu transferów, których dokonał klub znad morza. – Sparingi nie odzwierciedlają ligi. Lechia się wzmacnia i myślę, że jego to jeden z faworytów do podium oraz pucharów w przyszłym sezonie. My się cieszymy, że zagraliśmy dobre spotkanie. Lechia nie postawiła nam trudnych warunków na boisku. Sami jesteśmy zaskoczeni, że wygraliśmy tak łatwo. Mi osobiście grało się bardzo dobrze – mówi skrzydłowy Kolejorza
Podczas trzech sparingów na boisku pojawili się nowi gracze zespołu. Mowa tu o Macieju Wiluszu i Darko Jevticiu. Jak nowe nabytki ocenia Formella? – Dobrze się z nimi gra. Z Darko rozumiemy się na boisku bez problemów. Z Maćkiem nie mam aż takiego kontaktu na boisku, więc ciężko coś powiedzieć.
Poznaniacy już niedługo zagrają pierwszy mecz w Lidze Europejskiej. Póki co, czekają na rywala, z którym przyjdzie im się zmierzyć – Ważne jest to, żebyśmy wygrali ten dwumecz i awansowali do kolejnej rundy. A z kim zagramy to nie ma znaczenia. Ja osobiście nawet nie potrafię wypowiedzieć nazw tych dwóch zespołów, więc nie robi mi różnicy, dokąd pojedziemy – kończy ze śmiechem piłkarz.