Maciej Gajos niewątpliwie bardzo dobrze pamięta spotkanie we Florecji. Pomocnij Kolejorza strzelił wówczas swoją pierwszą bramkę w niebiesko-białych barwach, a Lech wygrał 2:1
– Tamten mecz nie byl tak łatwy, jak się wszystkim wydaje. Taktyka obrana przed meczem dała tam trzy punkkty. Fiorentina musi wygrać, by myśleć o wyjściu z grupy. My mamy plan na ten mecz i postaramy się sprawić kolejną niespodziankę – mówił przed meczem pomocnik Kolejorza.
Mało kto wierzył, że z Florencji uda się Lechowi przywieźć trzy punkty. Tym czasem ostatni wówczas zepsół Ekstraklasy pokonał lidera Serie A – Przed tamtym meczem byliśmy skazywani na porażkę i nikt sie nie spodziewał, że wygramy. Cieszę się, że potrafiliśmy się przełamać na tak ciężkim terenie. W tamtym meczu coś odpaliło i musimy trzymać się tego jak najdłużej – zaznacza.
Za czasów Macieja Skorży Kolejorz dość sceptycznie podchodził do Ligi Europy. Teraz nastawienie jest inne, a Mistrz Polski ma realne szanse, by myśleć o wyjściu z grupy – Ten mecz może obu drużynom dać wiele dobrego lub złego. Mam nadzieję, że to nas nie przestraszy, a zmobilizuje – Piłkarze na pewno będą mogli liczyć na wsparcie kibiców, co jeszcze niedawno było nie do pomyślenie – Plusem jest to, że cały stadion będzie za nami. Nie będzie atmosfery sparingu. Kibice będą z nami w lepszych czy gorszych momentach. Mi publika bardzo pomaga i również liczę, że pomoże to osiągnąć sukces całej drużynie – kończy.