Kolejorz przegrał w Erywaniu z Gandzasarem Kapan 1:2, jednak awansował do 2. rundy kwalifikacji Ligi Europy. Bramkę na wagę awansu w doliczonym cxasie gry zdobył Łukasz Trałka.
Spotkanie rozpoczęli gospodarze, którzy już w 4. minucie mogli wyjść na prowadzenie, ale dobrze zachowała sie obrona Kolejorza. Ormianie bardzo dobrze weszli w spotkanie, bo chwilę później błąd popełnił Łukasz Trałka i po raz kolejny dobrą interwencją popisał się Matus Putnocky. Lechici od pierwszych minut grali bardzo słabo i w 12. minucie o mało co nie stracili gola. Tomasz Cywka przegrał pojedynek jeden na jeden z Alexem Juniorem, ten wrzucił piłkę w pole karne. Znów na posterunku był Putnocky, ratując swój zespół przed utratą bramki. Po 15 minutach gry Kolejorz wreszcie odpowiedział. Maciej Makuszewski zgrał do Macieja Gajosa, ale były kapitan Poznańskiej Lokomotywy nie opanował futbolówki. Obie ekipy grały zachowawczo, jednak przed szansą na zdobycie bramki stanął Pedro Tiba. Portugalczyk przymierzył z rzutu wolnego, ale bramkarz Gandzasaru stanął na wysokości zadania i wybił piłkę. W końcówce pierwszej części spotkania znów gorząco zrobiło się pod bramką poznaniaków. Najpierw Tiba stracił piłkę i strzał na bramkę wybronił Putnocky, a potem Vernon de Marco wybił piłkę z lini bramkowej.
Drugą połowę lepiej zaczęli gracze Gandzasaru, którzy w 50. minucie wyszli na prowadzenie. Lubambo Masonda znalazł się w polu karnym Kolejorza, przyjął piłkę, uderzył między obrońcami i strzałem pod poprzeczkę pokonał golkipera Lecha. Po stracie gola Kolejorz ruszył pod bramkę rywala. Najpierw spod lini końcowej dośrodkowywał Piotr Tomasik, ale bezskutecznie, a później na indywidualną akcję zdecydował się wprowadzony chwilę wcześniej Mahai Radut, jednak jego uderzenie również nie trafiło do siatki. W 66. minucie gospodarze podwyższyli prowadzenie. Przed polem karnym faulował Darko Jevti i do piłki podszedł Gegham Harytjunjan i potężnym uderzeniem w samo okienko pokonał defensywę Lecha. Kolejorz mógł odrobić stratę gola po tym jak bramkarz Gandzasaru popełnił błąd i wyszedł z bramki, jednak o pustej siatki nie trafił Tomasik. Decydujący cios w końcówce zadali przyjezdni. Jeden z lechitów dośrodkowywał z rzutu wolnego i piłkę do siatki skierował Łukasz Trałki.
Gandzasar Kapan – Lech Poznań 2:1
Bramki: 51. Musonda, 66. Harutyunyan – 94. Trałka
Żółte kartki: Nranyan, Sverchinski, Khachatryan – Makuszewski
Gandzasar Kapan: Grigor Meliksetyan – Aleksandr Sverchinski, Vukasin Tomić, Hayk Ishkhanyan, Ara Khachatryan – Lubambo Musonda, Artur Yusbashyan (64. Gevorg Ohanyan), Wbeymar, Alex Junior – Gevorg Nranyan (83. Vardan Pogosyan), Gegham Harutyunyan
Lech Poznań: Matus Putnocky – Rafał Janicki, Nikola Vujadinović, Vernon De Marco – Maciej Makuszewski, Tomasz Cywka, Łukasz Trałka, Pedro Tiba (60. Darko Jevtić), Maciej Gajos (60. Mihai Radut), Piotr Tomasik – Christian Gytkjaer (60. Darko Jevtić)