W niedzielę o 18 na boisko przy Bułgarskiej wybiegną piłkarze Lecha i Legii, jednak żadna z drużyn w ostatnich meczach nie zachwyciła.
– Od kiedy tu jestem to zawsze początek sezony był dla nas trudny. Nasza gra nie wygląda dobrze, nie wiem jak to jest w Legii, ale też nie zachwycają. Nie wiem z czego to wynika, skupiamy się na następnym meczu i mam nadzieję, że złapiemy w końcu tę formę i będziemy dobrze grali– mówił na przedmeczowej konferecji Darko Jevtić.
Szwajcar wrócił do gry po kontuzji, której nabawił się jeszcze w pucharowym meczu z Utrechtem, teraz jak sam mówi, wszystko jest w porządku. – Myślę, że jestem w stanie zagrać już całe spotkanie. Czuję się co raz lepiej i już we Wrocławiu grałem 80 minut – do dyspozycji szkoleniowca będzie też Maciej Gajos. Kapitan Kolejorza wraca po pauzie spowodowanej czerwoną kartką. – Maciej Gajos jest dla nas ważnym piłkarzem, ale mamy dużo jakości w zespole. Cieszy nas jego powrót i może on nam dużo dać.
Ostatnie mecze Kolejorza bardzo dalekie są od ideału. Remis z Pogonią, zwycięstwo z Koroną, a w minionej kolejce porażka ze Śląskiem. – Jeden piłkarz nie może decydować o całym zespole, ale nie myślę, że nasza dyspozycja jest spowodowana jakimś brakiem któregoś z graczy. Uważam, że nie wygląda to aż tak źle. Oczywiście widzimy jaka jest gra i chcemy być idealni i pracujemy nad tym. Wiemy, że sezon jest długi i jeśli to był ten kryzys, to dobrze, że mamy go już za sobą. W każdym meczu musimy wygrywać i to pozwoli nam być mistrzem – dodaje Darko.
Podczas jutrzejszego hitu na Inea Stadionie zasiądzie ponad 40 tysięcy ludzi i będzie zagrzewać Kolejorza do zwycięstwa. – Na meczach z Legią zawsze jest inna atmosfera i każdy to czuje. Bardziej się cieszymy na to spotkanie niż na inne, ale podchodzimy do niego tak samo skoncentrowani jak do każdego. Wiemy jak podchodzą do tego kibice – jest to też walka o prestiż.