Kolejorz wygrał wczoraj z Pogonią 2:0 i opuścił strefę spadkową. W pierwszej połowie na listę strzelców wpisał się Kasper Hamalainen, a po przerwie Łukasz Trałka.
– Ten mecz nie był łatwy i od samego początku zdawaliśmy sobie sprawę, ze taki właśnie będzie. Przez fragment pierwszej połowy mieliśmy kontrolę, a później tego zabrakło, bo Pogoń miała swoje sytuacje. Po przerwie wdarło się nam trochę nerwowości i mieliśmy kilka głupich strat na naszej połowie. Cieszy fakt, że gramy na zero z tyłu po raz kolejny i wygrywamy – ocenił przebieg spotkania Marcin Kamiński.
Dzięki trzem punktom lechici uciekli ze strefy spadkowej i mają realne szanse, by zakończyć rok w pierwszej ósemce – Przed meczem wiedzieliśmy, że możemy wyjść ze strefy spadkowej. Zrobiliśmy mały kroczek ku temu, by piąć się w górę tabeli. Chcemy rok zakończyć w grupie mistrzowskiej.
W czwartek Kolejorz zmierzy się na wyjeździe z Belenenses. Ewentualna wygrana przybliży podopiecznych Jana Urbana do wyjścia z grupy – Na pewno trener będzie miał przemyślenia co robić, jak zagrać, by uzyskać korzystny wynik. My na pewno zrobimy wszystko, by odnieść zwycięstwo – zapewnia Kamyk.
23-letni stoper ma na swoim koncie najwięcej rozegranych minut w sezonie – Czuję się dobrze i cieszę się, że mogę grać. Teraz każdy zdaje sobie sprawę, że w składzie są rotacje i może usiąść na ławce. Ten, kto wychodzi na boisko pokazuje, że chce grać w każdym kolejnym meczu – kończy.