Tomasz Kędziora wczoraj zdobył pierwszą bramkę w Ekstraklasie w tym sezonie. Kendi przypieczętował zwycięstwo, strzelając gola na 3:0.
Ostatnie zwycięstwo Kolejorz odniósł prawie miesiąc temu. Lechici w lidze wygrali w 13. kolejce podczas meczu z beniaminkiem z Łęcznej – Dosyć długo na to czekaliśmy, ale w poprzednich meczach byliśmy blisko zwycięstwa, jednak nie potrafiliśmy dowieźć tego do końca. Cieszę się, że drużyna w tym meczu pokazała charakter i udało się wygrać – mówił po meczu obrońca.
W poprzednich meczach poznaniacy tracili bramki szybko po przerwie, albo tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego. Wczoraj na Bułgarskiej było zupełnie inaczej – Cały czas się wszyscy pobudzaliśmy, rozmawialiśmy ze sobą na boisku. Przyniosło to efekt w postaci zwycięstwa.
Lechici wreszcie nie stracili gola, a to zasługa dobrze s pisującego się w bramce Jasmina Buricia, jak i defensywy – Górnik nie dochodził do jakiś klarownych sytuacji, my dobrze graliśmy w obronie całym zespołem. To cieszy i chcemy to przełożyć na dwa ostatnie mecze w tym roku – dodaje Kędziora.
Młody obrońca wpisał się na listę strzelców, a było to jego premierowe trafienie w tym sezonie. Bramka z meczu z Podbeskidziem ostatecznie została zapisana na konto Dawida Kownackiego – Nie mówmy już o tej bramce w meczu z Podbeskidziem. Ja się skupiam teraz na tym, aby w następnych meczach pomóc drużynie. Może znowu coś uda się też strzelić – mówi z nadzieją, a gol we wczorajszym spotkaniu padł po stałym fragmencie gry. – Moim zadaniem jest wchodzenie w pole karne rywala przy stałych fragmentach i dzisiaj się z tego wywiązałem.
Poznaniaków w tym roku czekają jeszcze dwa mecze. Wydaje się, że zwycięstwo z Górnikiem doda im pewności siebie przed zbliżającymi się spotkaniami – To zwycięstwo na pewno da nam drugi oddech i teraz już ruszymy do przodu – kończy.