Tydzień temu Kolejorz pewnie pokonał drużynę z Zabrza, dzięki czemu lechici z optymizmem patrzą na spotkanie z Białą Gwiazdą
– Zawsze jak wygrywamy to atmosfera się poprawia. Ciężko nam było po tych ostatnich porażkach, bo dla mnie remis to jak przegrany mecz. Lech musi wygrać, a teraz wszystko jest na dobrej drodze, by było tylko lepiej.
Wisła obecnie plasuje się na trzecim miejscu w ligowej tabeli, co oznacza, że niedzielny mecz będzie niezwykle trudny dla piłkarzy Macieja Skorży – Każdy sobie sam w domu analizuje przeciwko komu będzie grał i wie, jak ważny jest dla nas i kibiców ten mecz. Jeśli wygramy, możemy znacząco awansować w tabeli – przyznaje Tomasz Kędziora.
Latem poznaniacy przegrali u siebie 2:3 i spotkanie na Reymonta będzie idealną okazją, by zrewanżować się graczom Białej Gwiazdy – Jedziemy po zwycięstwo i tak się nastawiamy. Chcemy wyjść na boisko, pokazać charakter i przywieźć trzy punkty z Krakowa – obiecuje młodzieżowy reprezentant Polski.
Co ciekawe, dla Kędziory będzie to pierwszy mecz na obiekcie Wisły, odkąd gra w pierwszym zespole Kolejorza – Ja na stadionie Wisły w dorosłym Lechu jeszcze nie grałem. Pamiętam, że graliśmy chyba w Młodej Ekstraklasie, ale przegraliśmy wtedy 1:4.
Do zdrowia po ciężkiej kontuzji wraca Kebba Cessay, więc Kędziora na wiosnę będzie miał konkurenta na prawej obronie – To normalne, że w zespole jest rywalizacja. Nawet jak Kebba będzie już całkowicie zdrowy, to ja będę trenował tak samo, jak teraz – przyznaje.
Jeżeli Kolejorz wygra z Wisłą, a na zakończenie roku z Lechią, to zimę spędzi na podium – W tym momencie wszystko jest otwarte, jest kilka meczów, każdy może wygrać i przegrać. W każdym meczu gramy o zwycięstwo i mam nadzieje ze to się przełoży na to, ze będziemy szli w górę tabeli – kończy Kędziora.