Powiedzieć, że Kownaś jest w gazie to za mało. Młody napastnik strzela bramkę za bramką, a wczoraj zapewnił zwycięstwo reprezentacji U21.
Chociaż we wczorajszym meczu Kownaś zagrał na skrzydle, to świetnie wywiązał się ze swojego zadania i w 57. minucie trafił do siatki towarzyskiego meczu z Niemcami. – Mamy różne sposoby rozgrywania akcji. Akurat byłem w dobrym miejscu, dostałem fajną piłkę i nie pozostało mi nic innego, jak dołożyć nogę i zdobyć gola – mówił po wczorajszym meczu 19-latek.
Podopieczni Marcina Dorny mają za sobą dobry rok pod kątem przygotować na przyszłorocznych mistrzostw Europy. Polacy nie przegrali meczu, co jest dobrym prognostykiem przed Euro. – W tym roku straciliśmy tylko jednego gola (w Lublinie z Węgrami przyp. red.), więc śmiało możemy powiedzieć, że ten czas był dla nas udany.
Szkoleniowca reprezentacji czeka spory ból głowy przy wyborze napastników na MME. Wydaje się, że pewnym miejsca w składzie jest Mariusz Stępiński, a o Euro walczą jeszcze m.in. Krzysztof Piątek i Adam Buksa. – Pracujemy dalej, a do mistrzostw jest jeszcze trochę czasu. Trzeba kilka rzeczy poprawić, ale też utrzymać to, co działa – kończy.