Lechici zremisowali w niedzielne popołudnie z kielecką Koroną 1:1 i nie zdołali awansować na fotel lidera Ekstraklasy – Graliśmy o trzy punkty jak w każdym meczu, ale się nie udało. Zdobyliśmy punkt i odrobiliśmy nieco stratę do Legii. Wszystko jest w naszych nogach i to jest kwestia jednego meczu. Fajnie by było zająć to pierwsze miejsce w rundzie zasadniczej i mieć komfort grania przy własnej publiczności w meczu z Legią – przyznaje Dawid Kownacki
Do końca sezonu zasadniczego zostały trzy kolejki i nie wszystko jest jeszcze stracone – To jest tak naprawdę kwestia jednego meczu i wierzę, że odrobimy tę stratę. Legia ma teraz ciężki mecz z Zawiszą, który jest w fenomenalnej formie, mają sześć meczów wygranych. Na pewno będzie dla nas jeszcze okazja, by skoczyć na fotel lidera.
Lechowi w tym sezonie Korona ewidentnie nie leży. W Kielcach mecz zakończył się również remisem – Zagraliśmy trochę słabszy mecz, na pewno nie wyglądało to tak, jak sobie zakładaliśmy. Widać było też trochę to zmęczenie Pucharem Polski. Korona pokazała, że potrafi grać w piłkę, bo to był zupełnie inny mecz, niż ten w Kielcach, gdzie grali długie piłki i nastawiali się na stałe fragmenty gry. Teraz przeprowadzili dużo składnych akcji, jak chociażby ten gol, którego nam strzelili – chwali rywali Kownaś.
W meczu z kielecką ekipą młody napastnik na boisku pojawił się dopiero po przerwie i mógł kilka razy wpisać się na listę strzelców – Rozmawiałem z trenerem przed meczem i powiedział mi, że musi pamiętać, że jestem jeszcze młodym zawodnikiem i nie może mnie przysłowiowo „zajechać”, bo dużo do tego nie potrzeba. Miałem tego przykład, gdy co chwilę jeździłem na kadrę, wracałem do klubu i zaraz dopadała mnie jakaś kontuzja. Dostałem 45 minut od trenera i wchodziłem na boisko z myślą, by rozruszać ten mecz, czy strzelić bramkę.
Teraz przed podopiecznymi Macieja Skorży tydzień spokojnego treningu, bez pucharowych meczów w środku tygodnia – Przede wszystkim będzie czas, by odpocząć, zregenerować siły, bo tego mieliśmy ostatnio mało. Teraz już te trzy kolejki będą przebiegać normalnym mikrocyklem, gdzie będziemy tremować cały tydzień. Na pewno to jest jakieś ułatwienie, bo jak grasz co trzy dni to nie ma tak naprawdę czasu na regenerację.