Lech Poznań wygrał z Lechią Gdańsk 4:3, w meczu 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy.
Pierwsze minuty rywalizacji niestety pachniały kolejną kompromitacją. Co prawda w 12. minucie bliski szczęścia był Milić, bo trafił nawet do siatki, a gol został anulowany przez faul, który go poprzedził. Minutę później szansę z rzutu karnego miał Ishak, który jednak spudłował. Ale po upływie pierwszego kwadransu, rozkład sił nieco się odwrócił. Teraz to gdańszczanie wypracowali sobie kilka okazji, a obydwie wykorzystał Bobcek, w 22. i 30. minucie. Kolejorz obudził się dopiero po przerwie. W 48. minucie kontakt złapał Thordarson, a siedem minut później wyrównał Szymczak. W tym momencie poznaniacy się po prostu bawili. Kolejne minuty przyniosły jeszcze trafienia Skrzypczaka i Ishaka, a nadzieje gospodarzy na punkty w 87. minucie przywrócił Bobcek, kompletując hat-tricka, ale na tym strzelanie się tego dnia skończyło.