We wczorajszym meczu dekady, drużynę Lecha 2014 na murawę wyprowadził Karol Linetty – Dostałem opaskę od chłopaków i czułem się bardziej pewny siebie. Fajna sprawa być kapitanem takiej drużyny – przyznał po meczu.
– To było miłe spotkanie, a zarazem pożegnanie Piotrka. Przyszło trochę kibiców, pogoda też dopisała. Możliwość gry przeciwko starszym, doświadczonym zawodnikom pozwoliła zebrać nam nieco doświadczenia – ocenia idee benefisu Linetty
Starsi lechici tanio skóry nie sprzedali i na boisku walczyli jak równi z równym. – Wbrew pozorom to był trudny mecz, bo na murawie biegały piłkarskie wygi. Boisko też na wiele nam nie pozwalało.
Piłkarze ciężko trenują w Opalenicy, ale młody piłkarz zapowiada, że efekty przyjdą na początku sezonu. – Wiadomo, że nogi są ciężkie, ale my cały czas robimy swoje. Z każdym dniem jest coraz lepiej, robimy wszystko, aby nasza gra wyglądała dobrze. Mam nadzieję, że efekty przyjdą już niedługo.
W środę podopieczni Mariusza Rumaka zmierzą się z gdańską Lechią, która pozbawiła lechitów dalszej walki o mistrzostwo Polski w zeszłym sezonie. – Będziemy chcieli się zrewanżować za tamtą porażkę, wygrać to spotkanie, a przede wszystkim lepiej poczuć się mentalnie – kończy.