Spotkanie dobre, może trochę powolne, ale niebywale skuteczne. Dwie bramki, super Obrona… Szkoda, że tylko przez 45. minut. W ogóle myślę, że ostatnio fenomenalną akcją promocyjną byłyby bilety uprawniające do obejrzenia tylko jednej połowy, najczęściej pierwszą, bo ta wychodzi podopiecznym trenera Urbana najlepiej. Drugą można odpuścić, a bo po co się denerwować niepotrzebnie. Zobaczcie, jakie oceny wystawiliśmy wczoraj zawodnikom po meczu.
Jasmin Burić – 5: Szkoda, że nie można ocenić Jasia wyżej. Naprawdę jest to zawodnik bardzo dobry, który ciągle się rozwija i gra coraz lepiej. Przykładem może być interwencja w pierwszej połowie, gdy instynktownie ochronił swoją drużynę od straty bramki. Przy dwóch golach bez większych szans.
Tomasz Kędziora – 5: Z meczu na mecz przypatruję się Kędziorze, który strasznie ciągnie do przodu i stara się coś w tej defensywie przeciwnika zamieszać. Nie zawsze się to udaje, ale liczą się zamiary.
Paulus Arajuuri – 5: Przy pierwszej bramce można by się zastanawiać, czy to nie była wina właśnie Paulusa, przecież powinien przeciąć, odebrać, zrobić wszystko by przeszkodzić. Przypatrując się jednak dokładniej sytuacji powiem tyle, że to była cholernie trudna sytuacja i na pewno nikt nie spodziewał się takiego uderzenia Żivca.
Marcin Kamiński – 5: Przeciętny mecz. Ani nie zapobiegł stracie dwóch goli, ani na końcu spotkania, gdy wszyscy byli nastawieni tylko na ofensywę nie wniósł niczego do przodu. Bezbłędne spotkanie, nie było po prostu okazji do pomyłki.
Tamas Kadar – 6: Fajnie ogląda się Tamasa, który w obronie jest coraz bardziej pewny swoich interwencji. Solidny grajek, po prostu.
Abdul Aziz Tetteh – 4: Wczoraj nie było widać po nim tego spokoju, co zwykle. Trener Urban na pomeczowej konferencji wspominał, że nie wszyscy zregenerowali się po spotkaniu z Legią. Myślę, że między innymi miał na myśli Abdula.
Łukasz Trałka – 6: Rzadko się zdarza, że Łukasz nie gra całego meczu. A tak stało się właśnie wczoraj stało. Kapitan Lecha, jak zawsze wniósł wiele do gry Lecha. Nie mógł pomóc Lechowi po wyrównaniu Piasta, bo trener postanowił postawić na ofensywę wprowadzając Kownackiego.
Darko Jevtić – 6: Starał się coś wczoraj ugrać, jednak jego zagrania był nie zawsze dokładnie, jakby miał problem ze skupieniem się na grze. Na plus dośrodkowania przy stałych fragmentach gry. Brakowało tylko kogoś, kto by je wykończył dobrym strzałem na bramkę.
Karol Linetty – 8: Każdy chciałby mieć takiego zawodnika w drużynie. Nie bez powodu jest reprezentantem Polski. Wczoraj aż chciało się oglądać Linettego. Gol, poprzeczka, bezpośredni udział przy bramce. Na konferencji trener Urban podsumował pozycję Karola jednym zdaniem: „Nawet jeśliby nie strzelił tej bramki, to i tak byłby równie blisko EURO, jak i przed meczem.
Szymon Pawłowski – 5: Pierwszy mecz w pełnym wymiarze czasu po miesięcznej przerwie. Brakowało jeszcze luzu w grze pomocnika Lecha, ale jak na tak długą pauzę i na pełne 90. minut, to i tak wyglądało to dobrze.
Nicki Bille Nielsen – 6: Napastnik Lecha miał bardzo średni początek. Nieudane próby dryblingu i strzałów. Przy drugiej bramce widać było taką „pazerność” na piłkę, jaką reprezentować powinien typowy napastnik.
Dawid Kownacki – 4: Beznadziejna zmiana. Taki komentarz niech wystarczy. Dobrze, że trener Urban nie zdecydował się na zmianę napastnik za napastnik, jak zdarzało się w poprzednich meczach.
Maciej Gajos – 6: Dużo wniosła ta zmiana. Trochę się ruszyło w ofensywie. Szkoda jednego ze strzałów, który trafił w boczną siatkę. Myślę, ze w Szczecinie trener Urban powinien postawić o pierwszej minuty na Gajosa.