Oceniamy lechitów za pojedynek w Niecieczy — pewna obrona oraz skuteczny atak
Przed meczem przeciwko Termalice w Niecieczy wielu sympatyków Kolejorza miało obawy jak zespół zaprezentuje się na murawie po przegranym finale Pucharu Polski. Podopieczni Nenada Bjelicy nie dali jednak swoim rywalom szansy na rozwinięcie skrzydeł i pewnie zgarnęli 3 punkty. Bramki strzelali Mihai Radut, Radosław Majewski oraz padło trafienie samobójcze. Jak zaprezentowali się poszczególni gracze w tym meczu? Zapraszamy do zapoznania się z wystawionymi przez nas po tym spotkaniu ocenami.
Najlepszy lechita — Mihai Radut
Średnia ocen — 6,79
Matus Putnocky — 7
Znów udowodnił, że do jego mocnych stron należy wprowadzenie piłki do gry. Po jego wybiciu i ekspresowym przetransportowaniu piłki pod bramkę gospodarzy lechici zdobyli pierwszą bramkę.
Pozostał czujny do końca i obronił strzał z główki, który leciał prosto w okienko bramki. Co ważne, Słowak ukończył szesnasty (!) mecz bez utraty bramki, występując w dwudziestu pięciu spotkaniach.
Tomasz Kędziora — 5
Był prawie niewidoczny w akcjach ofensywnych Lecha. Przebudził się w drugiej połowie, choć poza jednym groźnym dośrodkowaniem nic konkretnego nie stworzył. Szkoda, bo mając po drugiej stronie przeciętnego rywala, prawy obrońca Lecha mógł zabłysnąć przyglądającemu się spotkaniu z trybun Adamowi Nawałce.
Jan Bednarek — 7
Skuteczny w destrukcji. 21-latek stanowił ostatnią instancję defensywy poznańskiego Lecha, często ratując kolegów z opresji. Kolejne dobre spotkanie w jego wykonaniu.
Maciej Wilusz — 6
Dawno w Lechu nie widzieliśmy doświadczonego zawodnika sprawiającego wrażenie niepewnego własnych umiejętności. Mimo nieszczęśliwych strat bramek, przy których udział miał stoper Kolejorza, trzeba mu oddać, że umie grać w piłkę, a jego gra może się podobać.
Volodymyr Kostevych — 8
Kolejny dobry występ, w którym Ukrainiec biegał po lewej flance od bramki do bramki. Nie ustrzegł się kilku niepotrzebnych strat, lecz ostatecznie stworzył sporo zagrożenia pod bramką Termalici. Skorzystał z nieobecności Darko Jevticia i wykonał rzut wolny z okolic 22. metra. Pamiętajmy, że właśnie bramką z rzutu wolnego Kostevych przywitał się z Poznaniem podczas meczu sparingowego. Tym razem jego intencje wyczuł Dariusz Trela, choć na kwadrans przed końcem spotkania dzięki podaniu Majewskiego zimowy nabytek Lecha znów znalazł się oko w oko z golkiperem Bruk-Betu, Ukrainiec zdecydował się jednak podać wbiegającemu koledze z drużyny i ostatecznie akcja zakończyła się stratą piłki.
Łukasz Trałka — 7
Kapitan Lecha odbił się po średnim występie w Warszawie. Znów rządził w środkowej strefie, mając u boku Macieja Gajosa. „Trała” przejął w tym spotkaniu sporo piłek i wygrał kilka pojedynków. Podsumowując — solidny występ.
Maciej Gajos — 7
Kiedyś już ustaliliśmy, że czym bardziej Gajos jest niewidoczny, tym większą robotę wykonuje w defensywie. Możliwe, że to właśnie jego oglądał selekcjoner reprezentacji Polski. Najważniejsze, że z czystym sumieniem mógłby sobie powiedzieć, że zasłużył na powołanie.
Maciej Makuszewski — 6
Kopia występu Tomasza Kędziory — w pierwszej połowie niewidoczny, a w drugiej zanotował kilka zrywów. Nie takiej prawej strony sobie życzymy.
Mihai Radut — 8
Rumun dopiero po raz drugi w barwach Kolejorza wyszedł w podstawowym składzie. Otworzył otworzył wynik spotkania w 15. minucie, wykorzystując granie Marcina Robaka po wybiciu Putnockiego. Radut pokonał w pięknym stylu bramkarza Termalici strzałem po krótkim słupku. Na szczęście zimowy nabytek nie poprzestał na jednej bramce i przyczynił się także do podwyższenia wyniku. Po jego dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego padł drugi gol. Zakończył udany pokaz w 80. minucie, ustępując miejsca debiutantowi — Tymoteuszowi Puchaczowi.
Szymon Pawłowski — 5
Wszyscy mamy nadzieję, że jeszcze kiedyś wróci stary dobry Szymon Pawłowski, który wygrywał Lechowi mecze w pojedynkę. Tym razem skrzydłowy Kolejorza zaliczył kolejny słaby i szarpany występ.
Marcin Robak — 7
Bramka numer 1. była dowodem na to, jak wiele Robak ma do zaoferowania Lechowi. Silny, skuteczny, rzadko któremu obrońcy udaje się go powstrzymać. Lider klasyfikacji strzelców zaliczył asystę zgrywając piłkę Mihaiowi Radutowi w 15. minucie. Sporo pracował także w defensywie.
Radosław Majewski — 8
Zawitał na boisku w drugiej połowie i zrobił dokładnie to, czego nie umiał zrobić podczas Finału Pucharu Polski — ustanowił wynik spotkania na 3:0. Filigranowy pomocnik Kolejorza dobił strzał Pawła Tomczyka, dokumentując swój aktywny epizod w tym spotkaniu.
Paweł Tomczyk — 7
Po raz drugi wystąpił w niebiesko-białych barwach w Lotto Ekstraklasie i już kilka minut po wejściu na boisko przyczynił się do podwyższenia wyniku spotkania. Wykazał się dużym ciągiem na bramkę rywala, co można było dostrzec także w meczach rezerw. Wdarł się z piłką przy nodze w pole karne, wykorzystując swoją nieosiągalną dla wielu szybkość i uderzył mocno po ziemi na bramkę gospodarzy. Piłkę dobił ostatecznie Majewski, choć „Pawka” może być dumny ze swojego występu.
Tymoteusz Puchacz — 7
Młody skrzydłowy Lecha zaliczył debiut w oficjalnym meczu pierwszej drużyny i również może być z niego zadowolony. Przewietrzył lewą flankę Lecha, bo po obecności Pawłowskiego panował tam lekki zaduch. Udało mu się dośrodkować piłkę do Tomczyka, lecz ten nie zamienił jej tym razem na bramkę.
Karol Jaroni