Niepełna, bo mecz Lecha z Górnikiem został przełożony, 20. seria spotkań została zakończona. Nie zostały zakończone dwie inne serie – Śląsk w tym roku jeszcze nie wygrał, a Jagiellonia nie zdobyła nawet bramki.
KORONA KIELCE – PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA 2:0
BRAMKI: ’14 Korzym, ’20 Kiełb
Beniaminek jechał do Kielc z nadziejami, że będzie kontynuował świetną serię czterech kolejnych zwycięstw. Kielczanie jednak bardzo szybko wybili ten pomysł bielszczanom, gdyż już w 14. minucie na prowadzenie wyprowadził ich Maciej Korzym. Jednak prawdziwy rarytas mogliśmy zobaczyć sześć minut później. Wypożyczony z Lecha Jacek Kiełb, wykorzystał podanie swojego kolegi i pięknym strzałem piętką ustalił wynik meczu.
KS CRACOVIA – ZAGŁĘBIE LUBIN 0:2
BRAMKI: ’50 Lira, ’90+4 Sloboda
GKS BEŁCHATÓW – POLONIA WARSZAWA 2:1
BRAMKI: ’47 Kosowski, ’59 Ma. Mak – ’66 Bruno
Gospodarze najpierw wygrali w Poznaniu z Lechem, a teraz pokonali innego przedsezonowego faworyta do tytułu – warszawską Polonię. I to zasłużenie. Goście zaczęli stwarzać sobie sytuacje dopiero, gdy przegrywali już dwoma bramkami. Ale mogli jeszcze nawet doprowadzić do wyrównania, jednak w doliczonym czasie gry, Daniel Sikorski z jednego metra uderzył wzdłuż linii i piłka nie znalazła drogi do bramki. Ciężkie chwile przeżywa obecnie Jacek Zieliński, trener Polonii. Prawdopodobnie dostaje teraz ostatnią szansę na poprawienie wyników swojego zespołu.
LEGIA WARSZAWA – ŁÓDZKI KLUB SPORTOWY
BRAMKI: ’25 Wolski, ’73 Kucharczyk
Zawiodła Polonia, ale nie zawiodła inna drużyna ze stolicy – Legia. W meczu z ŁKS-em byli zdecydowanym faworytem i to spotkanie wygrali, choć… łodzianie tanio skóry nie sprzedali. Podopieczni duetu Pyrdoł/Świerczewski starali się atakować i ewidentnie nie przestraszyli się rywala. Jednak gole Wolskiego i Kucharczyka pozbawiły ich szans na jakiekolwiek punkty.
LECHIA GDAŃSK – WISŁA KRAKÓW 0:2
BRAMKI: '9 Jaliens, ’40 Biton
Wymarzony debiut na ławce trenerskiej Wisły, Michała Probierza. Objął on zespół w środku tygodnia i już w pierwszym meczu poprowadził do zwycięstwa. Po drugiej stronie barykady mamy Pawła Janasa, którego drużyna po raz ostatni wygrała… 28 listopada ubiegłego roku. Chluby to nie przynosi. Na nieszczęście dla fanów Lechii, ich ukochany zespół ma już tylko trzy „oczka” przewagi nad strefą spadkową. Z kolei Wisła, dzięki temu zwycięstwu, zbliżyła się do czołówki.
WIDZEW ŁÓDŹ – ŚLĄSK WROCŁAW 2:2
BRAMKI: ’41 Okachi, ’90+5 Oziębała – ’20 Wasiluk, ’78 Madej
Śląsk, aby wrócić na fotel lidera, na który w sobotę wskoczyła Legia, musiał wygrać w Łodzi z Widzewem. Był tego bardzo blisko i kiedy już goście praktycznie dopisywali sobie trzy punkty do tabeli, w piątej minucie doliczonego czasu gry, bramkę na wagę remisu, dla Widzewa zdobył Przemysław Oziębała. Orest Lenczyk był bardzo zawiedziony, bo jego podopieczni w roku 2012 jeszcze nie wygrali.
JAGIELLONIA BIAŁYSTOK – RUCH CHORZÓW 0:1
BRAMKA: ’62 Piech
Tomasz Hajto na razie nie poprawił gry Jagiellonii. Ba – pod jego wodzą, jeszcze nie zdobyli nawet bramki! Tym razem „Jaga” przegrała u siebie z chorzowskim Ruchem, po bramce na wagę trzech punktów Arkadiusza Piecha. Ruch wskoczył dzięki temu zwycięstwu, na trzecie miejsce w tabeli.