Wczoraj piłkarze poznańskiego Lecha wrócili z pierwszego zimowego zgrupowania. Na Półwysep Iberyjski wyjechało dwudziestu czterech graczy. W trakcie dołączył jeszcze nowy napastnik – Vojo Ubiparip. W Hiszpanii Lechici rozegrali pięć meczów kontrolnych.
Jak zwykle bywa na zgrupowaniach skład oraz forma zawodników krystalizuje się z kolejnym meczami. Tak było również w przypadku Lecha.
Pierwszy rywal był, teoretycznie, najtrudniejszym z całej piątki. Spotkanie Lech zaczął w swoim najbardziej optymalnym ustawieniu taktycznym – 1-4-2-3-1, z tzw. „kwartetem ofensywnym”.
Pierwszą połowę na szpicy zagrał Artjoms Rudnevs. Z kolei od początku drugiej do 68. minuty Bartosz Ślusarski. Po jego zejściu nie było nominalnego snajpera, przez co ustawienie „Kolejorza” zmieniło się na 1-4-6-0. Kilkakrotnie pod koniec rundy jesiennej mistrz Polski zagrał taką taktyką, jednak podobnie, jak w przypadku spotkania z FC Basel nie przyniosło ono spodziewanego rezultatu.
Teraz, gdy obok Łotysza jest Ślusarski i Ubiparip (podczas meczu z Basel nie był jeszcze piłkarzem Lecha) nie powinno być problemu z zastąpieniem Rudenvsa.
„Kolejorz” w pięciu spotkaniach zdobył dziewięć bramek. Jeden gol padł z rzutu karnego, a raz do swojej bramki trafił zawodnik rywali. Bramkę z jedenastki zdobył Bartosz Bosacki, ale trzeba wspomnieć, że aż dwóch rzutów karnych nie wykorzystał Artjoms Rudnevs. Poza tym, Łotysz kilka świetnych sytuacji zmarnował. Mimo to, był najskuteczniejszym zawodnikiem Lecha, ponieważ trzy razy pokonał bramkarza przeciwnika.
Nowy nabytek – Vojo Ubiparip – zdobył dwa gole. Zagrał łącznie 180 minut, występując w czterech meczach po 45 minut. Pierwsze trafienie dla Lecha padło po stałym fragmencie gry. To jedyna bramka, nie licząc rzutu karnego, jaka padła właśnie z tego elementu gry.
Ubiparip pokonał głową bramkarz rywala po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Siergieja Kriwca. Białorusinsam dorzucił jedną bramkę, a kolejną Tomasz Mikołajczak, który powrócił do Lecha z kompletnie nieudanego wypożyczenia do Polonii Bytom.
Cztery stracone gole to teoretycznie nie jest dużo. Teoretycznie, bo oprócz Basel reszta drużyn była, przynajmniej na papierze, słabsza od Kolejorza. Co prawda, jedna bramka nie powinna być uznana, gdyż padła z ewidentnego spalonego, ale nie zmienia to faktu, że tych bramek Lech stracił za dużo.
Dwie z nich padły po akcji skrzydłem. Kolejnym razem nieporozumienie w szykach obronnych Lecha wykorzystali rywale, zagrywając prostopadłą piłkę do swojego partnera.
Martwić także może fakt, że Lech dał sobie strzelić gola w ostatniej minucie gry. Gola, który mógłby, teoretycznie, odebrać mu dwa punkty. Bramkę z siatki trzykrotnie wyciągał Krzysztof Kotorowski, raz Jasmin Burić, a czyste konto zachował Grzegorz Kasprzik, który jednak zaliczył tylko 90 minut podczas tego zgrupowania.
Na koniec coś dla oka. Jeżeli ktoś widział, to może obejrzeć ponownie. Jeżeli ktoś nie widział – polecamy obejrzeć bramkę Artjomsa Rudnevsa z meczu z Lokomotiwem Płowdiw. Warto!
Lech Poznań – FC Basel 0:0
Lech Poznań: Kotorowski (46. Burić) – Kikut (68. Zapotoka), Bosacki (46. Wołąkiewicz), Arboleda (46. Kamiński), Gancarczyk (46. Luis Henriquez) – Bandrowski (46. Injac), Djurdjević (46. Stilić), Możdżeń (46. Golla), Zapotoka (46.Wojtkowiak) – Ślusarski (68. Możdżeń), Rudnevs (46. Kriwiec)
Lech Poznań – Young Boys Berno 1:2
Bramki: Kriwiec ’63 – Ntsama ’32, Jemal ’78
Lech:Burić (46. Kotorowski) – Wojtkowiak (75. Ślusarski), Bosacki (46. Kamiński), Wołąkiewicz (46. Arboleda), Gancarczyk (46. Henríquez) – Bandrowski (46. Golla) , Injac (46. Djurdjević), Możdżeń (46. Štilić), Zápotoka (46. Kikut), Ślusarski (46. Kriwiec) – Rudnevs (46. Ubiparip)
Lech Poznań – FC Timisoara 2:0
Bramki: Rudnevs ’33, Ubiparip ’59
Lech Poznań: Burić – Kikut (46. Wojtkowiak), Bosacki (46. Wołąkiewicz), Arboleda (46. Djurdjević), Henriquez (46. Gancarczyk) – Golla (46. Bandrowski), Injać (46. Kamiński) – Zapotoka (46. Możdżeń), Stilić (46. Kriwiec), Kiełb (46. Ślusarski) – Rudnevs (46. Ubiparip)
Lech Poznań – Lokomotiw Płowdiw 4:0
Bramki: Bosacki ’6 (k.), Rudnevs ’12 ’24, Rodrigues ’88 (sam.)
Lech: Kasprzik – Wojtkowiak (46. Kikut), Bosacki (46. Wołąkiewicz), Arboleda (46. Djurdjević), Gancarczyk (46. Henriquez) – Injac (46. Bandrowski), Kriwiec (46. Kamiński) – Mikołajczak (46. Wilk), Stilić (46. Możdżeń), Kiełb (46. Ślusarski) – Rudnevs (46. Ubiparip)
Lech Poznań – FC Zestafoni 2:2
Bramki: Ubiparip ’35, Mikołajczak ’76 – Tsinamdzgvrishvili ’33, Dzaria ’90
Lech: Kotorowski – Kikut (46. Injac), Bosacki (46. Wołąkiewicz), Kamiński (46. Djurdjević), Henriquez (46. Gancarczyk) – Golla (46. Kriwiec), Bandrowski (46. Możdżeń) – Kiełb (46. Mikołajczak), Stilić (46. Zapotoka), Wilk (46. Ślusarski) – Ubiparip (46. Rudnevs)