W zeszłym tygodniu przedstawialiśmy Wam sylwetkę Roberta Lewandowskiego. Teraz przyszła pora na drugi odcinek naszego cyklu, a w nim Grzegorz Wojtkowiak.
Popularny Dyzio na świat przyszedł 26. stycznia 1984 roku w Kostrzynie nad Odrą i tam w wieku piętnastu lat stawiał też swoje pierwsze kroki w futbolu. Przez cztery lata występował w Celuluzonie Kostrzyn nad Odrą, by w sezonie 2002/2003 przenieść się do Amiki Wronki, gdzie najpierw grał w rezerwach, a dopiero potem włączony został w skład pierwszej drużyny.
W barwach Amiki Wojtkowiak rozegrał 33 spotkani, a po fuzji Lechem, stoper został piłkarzem Kolejorza. W niebiesko-białych barwach wywalczył Puchar Polski w 2009 roku, a rok później sięgnął po Mistrzostwo Polski. Przez pewien okres pełnił też rolę kapitana zespołu. Dla Kolejorza Wojtkowiak rozegrał 109 spotkań, trzykrotnie wpisując się na listę strzelców.
Wiosną 2012 zarząd klubu postanowił nie przedłużać kontraktu z Dyziem, a ten obrał kierunek zachodni. Podpisał kontrakt z TSV Monachium, które występowało w 2. Bundeslidze. Wystąpił w 63 meczach i również zdobył trzy bramki.
– Pewnie niektórzy się zastanawiają, dlaczego wybiera akurat taki klub, skoro w Poznaniu nosił opaskę kapitańską, a poza tym ma status reprezentanta Polski. Grzegorz sportowo jednak zyska na tym transferze. Uważam, że to krok naprzód. Z jednej strony to tylko 2. Bundesliga, lecz pamiętajmy, że tam poziom wcale nie jest niski – mogliśmy wówczas przeczytać na stronie Przeglądu Sportowego słowa Pawła Wojtali, byłego lechity.
W Niemczech Wojtkowiak długo nie pograł bo na początku ubiegłego roku podpisał kontrakt z Lechią Gdańsk, gdzie występuje do dziś, a kontrakt ważny ma do końca przyszłego sezonu.
Foto wyróżniające: poznan.naszemiasto.pl