Lech Poznań mimo licznych sytuacji zremisował w meczu przyjaźni z Cracovią 1:1. Bramkę na wagę jednego punktu zdobył Lasse Nielsen.
– Czujemy niedosyt po tym spotkaniu. Stwarzaliśmy sobie sytuacje w pierwszej i drugiej połowie. W doliczonym czasie gry też mieliśmy dobrą sytuację, szkoda, że nie potrafiliśmy żadnej z nich wykorzystać. Przyjechaliśmy tutaj, żeby wygrać, ale się nie udało. Druga połowa była lepsza w naszym wykonaniu. – podsumował mecz Matus Putnocky.
Bramkarz Lecha przy strzale Marcina Budzyńskiego był bliski skutecznej interwencji. – Z takiej odległości myślę, że strzały są do obronienia. Nie chcę szukać wymówek, powinienem to obronić i tyle. – zakończył Słowak.