Kolejorz w hitowym pojedynku obecnej kolejki Lotto Ekstraklasy podejmować będzie na INEA Stadionie białostocką Jagiellonię. Podopieczni Ireneusza Mamrota są aktualnie liderem Lotto Ekstraklasy. Ewentualne zwycięstwo pozwoli lechitom nadal marzyć o tytule Mistrza Polski. – To nasza ostatnia szansa, żeby utrzymać się blisko czołówki. Jestem pewny, że zostawimy na boisku wszystko, żeby zwyciężyć z Jagiellonią – zapewniał Mihai Radut, na przedmeczowej konferencji prasowej.
W poprzedniej kolejce lechici pechowo stracili w Warszawie punkty z Legią, przez co oddalili się od liderującej dwójki. – Mimo przegranej w ubiegłą niedzielę atmosfera w szatni jest dobra. To wszystko dlatego, że wiemy, że zaprezentowaliśmy się w Warszawie korzystnie, mieliśmy odpowiednie nastawienie, chcieliśmy grać ładnie w piłkę. Wskoczyliśmy w ostatnich dwóch spotkaniach na wysoki poziom, chcemy go podtrzymać w najbliższym meczu – skomentował Rumun.
Pomimo porażki z Legią, to nie był zły występ w wykonaniu Kolejorza. – Cały zespół ma poczucie, że najgorsze już za nami. Czuć to w szatni, że przed nami ostatnia szansa, żeby utrzymać się blisko czołówki, aczkolwiek jestem pewny, że podtrzymamy dobrą dyspozycję – mówił skrzydłowy Lecha.
Na wiosnę Radut spotkał się z falą ogromnej krytyki zarówno ze strony kibiców jak i mediów, jednak wydaje się, że wpłynęło to na niego motywująco.- Wolę nie czytać mediów, bo trzeba patrzeć na siebie. Po zakończeniu meczu wiesz, czy zagrałeś dobrze czy źle. Nie ma co jednak ukrywać, ostatnie występy motywują mnie do jeszcze lepszej gry i cięższej pracy. Jestem pierwszym krytykiem swojej gry i szukam sposobów, żeby ją ulepszać. Ze skrzydeł zdecydowanie bardziej wolę lewą stronę boiska, bo mogę zbiec do środka i poszukać kombinacyjnego rozegrania. Ogólnie na murawie czuję się ostatnio dobrze, bo cały zespół prezentuje się korzystnie. Musimy dalej tak pracować, żeby pokazać pragnienie zwyciężenia w każdym kolejnym spotkaniu – zakończył swoją wypowiedź Radut, który w poprzednim meczu zaliczył imponującą asystę przy bramce Christiana Gytkjaera. Jak zawodnik wypadnie w spotkaniu przeciwko Jagielloni? Początek meczu już o 15:30.