Kolejorz rok zakończył pewnym zwycięstwem nad drużyną Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, a trzy bramki zdobył Christian Gytkjaer.
-Z perspektywy boiska to my dominowaliśmy i udokumentowaliśmy to strzelając trzy bramki. Co prawda straciliśmy gola ze stałego fragmentu gry, Aziz dobrze nie pokrył rywala i Putivtsev trafił do siatki. My na szczęście podwyższyliśmy na 3:1 i kontrolowaliśmy spotkanie – mówił po meczu Robert Gumny.
Z dobrej strony popisał się wczoraj Gytkjaer, który trzykrotnie pokonał Jana Mucha. Duńczyk mógł mieć wczoraj na swoim koncie znacznie więcej goli – Ta pierwsza szansa to był spalony, więc pewnie nie bylaby uznana ta bramka. Trzy gole wystarczają, by mówić, że zagrał dobry mecz. Nie oczekujmy, że strzeli wszystko co ma.
Dla Gumy kończący się rok był bardzo udany. – Nie spodziewałem się, że po powrocie z wypożyczenia zagram wszystkie spotykania od deski do deski. Cieszę się, że tak się stało i mam nadzieję, że na wiosnę będę kontynuował swoją dobrą grę – deklaruje.
Kolejorz rok skończy na podium. Będzie albo drugi albo trzeci, co wobec najwięcej liczby remisów w lidze może być zaskakujęce. – Liga jest przewrotna, rywale się potknęli, co my wykorzystaliśmy. Przeskoczyć może nas jeszcze Górnik Zabrze, ale jakby nie patrzeć to udana runda.
-Przy odrobinie szczęścia to my mogliśmy być na pierwszym miejscu. Pare razy sprzed nosa uciekło nam zwycięstwo. Przed spotkaniem z Termalicą byliśmy na czwartym miejscu, teraz jesteśmy na drugim. To dobre zakończenie roku, a na wiosnę będzie jeszcze lepiej – dodaje.