Trener Maciej Skorża może czuć się usatysfakcjonowany po meczu z Ruchem Chorzów. Przede wszystkim lechici zdobyli ważne trzy punkty, które zbliżają Lecha do czołówki, ale również swój oficjalny debiut zaliczył wychowanek Lecha Poznań, Jakub Serafin.
Jeszcze przed spotkaniem trener Lecha miał duży problem ze środkiem pola. Kontuzjowani w „Kolejorzu” są Linetty i Jevtic, którzy jesienią stale wychodzili w pierwszej „11”. Do wyboru w zastępstwie Skorża miał właśnie Jakuba Serafina, który jeszcze w Ekstraklasie nie debiutował, jak i Arnauda Djouma, zawodnika sprowadzonego w zimowym okienku transferowym.
Jakub Serafin do pierwszej drużyny trafił w październiku i był obecny na dwóch zimowych zgrupowaniach w Belek. Jest to pierwszy zawodnik Akademii Lecha, który debiutuje za kadencji trenera Macieja Skorży. Wybór tym lepszy, że to właśnie dzięki Serafinowi padła pierwsza bramka. Młody pomocnik popisał się świetną asystą drugiego stopnia.
O swoim debiutanckim meczu, jak sam mówi dowiedział się na odprawie przedmeczowej. Swój występ ocenia poprawnie: Na początku drugiej połowy zaliczyłem dwie niepotrzebne straty, ale myślę że pokazałem się z dobrej strony.
W podobnym tonie wypowiada się trener Maciej Skorża: Serafin ma bardzo dużo walorów, które pokazał przy pierwszej bramce. Kuba musi jednak ciągle patrzeć na grę w defensywie. Dzisiaj jego zadaniem była gra w ofensywie i to właśnie pokazał.
Napisz do autora na Twitterze: