Dziś lechici podejmą na swoim stadionie ekipę Korony Kielce. Do tej pory poznaniacy mają bardzo dobry bilans Koroną. Kielczanie w Poznaniu zremisowali dwa razy i aż siedmiokrotnie schodzili z boiska pokonani. Ostatni mecz między tymi dwoma zespołami zakończył się remisem 1:1.
Lech jest zdecydowanym faworytem tego meczu, mimo trzech porażek w trzech ostatnich spotkaniach – Ten sezon można podzielić na dwa różne rozdziały. Gra w Europie – mimo, że odpadliśmy, nie potrafiliśmy zdobyć punktu w meczu z Bazyleą to cztery mecze oceniam pozytywnie. Drużyna zrobiła postęp od spotkania z Sarajewem, gra coraz lepiej. Natomiast w lidze nie potrafimy się odnaleźć. Pierwszy mecz rotowaliśmy składem, nie przyniosło to efektów, z Lechią mieliśmy odrobinę szczęścia, a w Krakowie nie rotujemy składem i nie zdobywamy punktów. Czasem niektórzy mają problem, by przestawić się z gry w Europie na ligę. W naszej lidze drużyny są strasznie zmotywowane, by wygrać z mistrzem Polski, zdobyć w Poznaniu punkty – mówił na konferencji prasowej Maciej Skorża.
Opiekun lechitów zaznacza jednak, że nie ma powodów do niepokoju – Trudno wpadać w stan paniki, po prostu problemem jest to, by grać równo w lidze i pucharach. Nie potrafimy sobie z tym poradzić. Mam nadzieję, że zawodnicy wejdą na ścieżkę zwycięstw i będziemy seryjnie zdobywać punkty w lidze. Gramy w pucharach i mam nadzieję, że będziemy grać jak najdłużej, ale trzeba też myśleć o tym, by również w przyszłym roku też tam zagrać.
Już we wtorek mistrzowie Polski zagrają mecz w ramach 1/16 Pucharu Polski. Ich rywalem będzie pierwszoligowa Olimpia Grudziądz, a trener Skorża przyznaje, że da pograć zmiennikom – Pojawią się nowe twarze, ci co grali więcej, odpoczną. Mamy mecz we wtorek potem w piątek, nie będzie dużo czasu na regenerację. Przyszły tydzień to będzie moment oddechu dla niektórych. Chcieliśmy przygotować zespół tak, by do przerwy na kadrę nie rotować zbyt dużo składem. Myślę, że fizycznie nie będzie problemu, jeśli niektórzy wykazują zmęczenie to są odsyłani na ławkę rezerwowych. Nie chcemy doprowadzić do stanu głębokiego przemęczenia, przetrenowania – kończy.