Termalica-Lech: Zdobyć twierdzę Termaliki!
Już jutro o 20:30 Lech Poznań zmierzy się na wyjeździe z Bruk Bet Termalicą. Czy Kolejorz wróci z Niecieczy z kompletem punktów?
Piłkarze Jana Urbana do piątkowego spotkania mogli przygotowywać się w lepszych humorach niż zawodnicy Termaliki. Przeszli oni bowiem do 1/8 finału Pucharu Polski, następnie pokonali przy Bułgarskiej Cracovię 2:1, i co najbardziej cieszy — zaczęli w końcu strzelać bramki. Drużyna Termaliki, raczej szybko chciałaby zapomnieć o dwóch ostatnich spotkaniach. Najpierw odpadli z walki o Puchar Polski, przegrywając z Wigrami Suwałki, a w ostatnim ligowym spotkaniu polegli 5:0 z Pogonią Szczecin. ‑To nie był pojedynek na 5:0. To bramka Rafała Murawskiego na 2:0 ułożyła mecz. Jeśli analizujemy spotkania rywala zdecydowanie większą uwagę przywiązujemy do tych, które grają u siebie, bo my teraz też gramy na wyjeździe – komentuje podczas konferencji prasowej szkoleniowec poznańskiej drużyny.
Termalica zdobyła w tym sezonie 9 punktów, co daje jej obecnie piąte miejsce w tabeli. Co ciekawe, wszystkie dotychczasowe zwycięstwa odnieśli tylko na swoim stadionie. – W każdym meczu strzelili minimum dwie bramki, grając na własnym boisku. Na to trzeba uważać. U siebie są mocni i pewni siebie. To jest ich duża siła mentalna – podkreśla trener.
Poznańska Lokomotywa zmierzy się jutro ze „ Słoniami” trzeci raz w lidze. Debiutująca w 2015 roku w Ekstraklasie drużyna, wygrała z podopiecznymi Jana Urbana 3:1. Rewanż z kolei zakończył się pewnym zwycięstwem lechitów, którzy pokonali u siebie niecieczan aż 5:2.
Od czerwca bieżącego roku trenerem Termaliki jest były szkoleniowiec Lecha Poznań, Czesław Michniewicz. Wielokrotnie on radził sobie w meczach z Kolejorzem będąc trenerem innych drużyn. Czy Jan Urban ma się czego obawiać? – Bardziej obawiam się naszej gry i Termaliki, niż tego, czy Czesław Michniewicz nas rozszyfruje. Często są jakieś passy, że z jakimś trenerem układa się dobrze, z innym źle. Zobaczymy jak to będzie z nami, jak trener zareaguje po tej porażce w Szczecinie, czy zmieni skład czy nie — kończy Urban.
My oczywiście trzymamy kciuki za lechitów i liczymy na to, że przywiozą z Niecieczy komplet punktów, aby małymi krokami wspinać się na szczyt tabeli, tam gdzie nasze miejsce!