Bramka strzelona przez Muhameda Keite we wczorajszym spotkaniu na pewno zostanie na długo zapamiętana. Skrzydłowy zdecydował się na strzał z 30 metrów i pokonał golkipera gości – Nie często ogląda się takie bramki. Chwała Keicie, że podjął taką decyzję i tego gola zdobył. Na treningach pokazywał, że ma takie uderzenie, a proszę mi wierzyć, że to ciężki strzał do złapania. To był trudny mecz, nie mieliśmy zbyt wielu sytuacji, ale to trafienie dało nam trzy punkty – mówił po meczu kapitan poznańskiej Lokomotywy.
Od samego początku mecz nie układał się pomyśli podopiecznych Macieja Skorży. Spotkanie to wyglądało zupełnie inaczej, niż mecz z drugim beniaminkiem. – Uważam, że Lech zasłużył na zwycięstwo. Mecz z Bełchatowem i Łęczną to dwa różne spotkania. Górnik był dzisiaj naprawdę bardzo dobrze zorganizowany – przyznał.
– Jeszcze przed meczem wiedzieliśmy, że spotkanie z Górnikiem będzie zupełnie inne niż to z Bełchatowem. Oglądaliśmy poprzednie pojedynki Łęcznej, jest to zespół, który jest dobrze zorganizowany i potrafi grać w piłkę. Wiemy, że to nie był najlepszy mecz w naszym wykonaniu, ale takie się też zdarzają i sztuką jest w nich wygrać.
Wczorajszy mecz rozegrany był bez kibiców z Kotła, których piłkarzom najbardziej brakowało – Szkoda, że nie było dzisiaj kibiców z Kotła, bo to nas niesie w każdym pojedynku. Tego nam naprawdę bardzo brakowało. Takie mecze się zdarzają. Mam nadzieję, że wojewoda już nie będzie zamykał Kotła i dobrze to przemyśli – powiedział Trałka.
Już w czwartek lechitów czeka mecz w ramach Pucharu Polski z Jagiellonią. Co trzeba zrobić, by pokonać zespół z Białegostoku i awansować dalej? – Czeka nas analiza tego co było złe. Mam nadzieję, że już w czwartkowym meczu z Jagiellonią to będzie wyglądało zupełnie lepiej, bo obawiam się, że z taką grą będzie ciężko wyeliminować zespół z Białegostoku – kończy Trała