Lech Poznań zwyciężył w trzecim z rzędu mecz Lotto Ekstraklasy w meczu ze Śląskiem Wrocław. Kolejorz pokonał 3:0 zespół swojego byłego trenera – Śląsk Wrocław. Wynik spotkania otworzył Darko Jevtić, a kolejne dwie bramki zdobył Marcin Robak, zasiadając tym samym na fotelu lidera klasyfikacji strzelców – Napastnicy potrzebują serii – powiedział po meczu Nenad Bjelica.
Nenad Bjelica- trener Lecha Poznań:
Chciałem pochwalić drużynę za dzisiejszy mecz. Szczególnie dobrze graliśmy w pierwszej połowie, po której powinno być już 3:0. Przeciwnik przez długi okres nie oddał strzału na bramkę. Nasz kryzys przyszedł na początku drugiej połowy, ale odzyskaliśmy pewność siebie i zasłużenie wygraliśmy to spotkanie.
Jestem zadowolony z rozwoju, jaki następuje w drużynie. Strzelamy sporo goli. Mecze po przerwie na kadrę zwykle sprawiają problemy, gdy nagle ośmiu zawodników opuszcza klub, ale udało nam się zaprezentować w tym meczu dobrą formę. Nie mieliśmy potrzeby zmieniać składu. Drużyna dobrze funkcjonowała zarówno w meczu przeciwko Wiśle Płock jak i w Chorzowie, więc nie trzeba było nic zmieniać. Dobrze jest wiedzieć, że na ławce siedzi Robak, Tetteh, jak również Pawłowski, Formella i młody Jóźwiak. Mamy sporą alternatywę w wyborze składu.
Mariusz Rumak – szkoleniowiec Śląska Wrocław:
Czasami są takie mecze, ze ciężko cokolwiek powiedzieć, żeby opisać to, co działo się na placu gry. Słabo weszliśmy w spotkanie – zbyt nisko. Na szczęście około 20. Minuty się obudziliśmy, ale wtedy było już niestety 1:0. Wynik 3:0 wskazywałby na dominację Lecha Poznań, ale ja tego tak nie odbieram.Powiedziałem swoim piłkarzom, że na takich stadionach jak w Poznaniu czy we Warszawie trzeba wykorzystać te sytuacje, które uda się stworzyć.. My tego nie potrafiliśmy zrobić, a Lech tak. Dlatego zwyciężył 3:0.Czasami lepiej przegrać raz 3:O niż trzy razy 1:0.Nie mam pretensji o to, jak grają piłkarze, bo to wypadkowa pracy całego zespołu. Jako zespół zagraliśmy pierwszy kwadrans bardzo słabo. Nie przypominam sobie, żeby goście w Poznaniu stworzyli sobie tyle sytuacji, ile my.