Lech Poznań wygrał z Piastem Gliwice 5:1 po bramkach Nickiego Bille, Macieja Makuszewskiego, Łukasza Trałki oraz dwóch Christiana Gytkjaera. Zapraszamy do zapoznania się z pomeczowymi opiniami trenerów obu drużyn.
Dariusz Wdowczyk:
Przede wszystkim gratuluje Lechowi trzech punktów. Życzę im powodzenia w pucharach, bo myślę, że będzie im potrzebne. Co do meczu – przez 40. minut graliśmy dobrze w piłkę, stwarzaliśmy sobie podbramkowe sytuacje, kontrolowaliśmy to, co dzieje się na boisku. Nadzialiśmy się na kontrataki. Mamy o czym myśleć. Porozmawiamy sobie po męsku, by w następnym spotkaniu zacząć punktować. Byliśmy trochę wystraszeni Lecha, już w pierwszej minucie mieliśmy sytuacje, która o dziwo nas zaskoczyła. Lepszych okazji już nie mieliśmy. Lech wygrał zasłużenie 5:1. Postawa moich zawodników od 40. minuty jest nie do przyjęcia.
Nenad Bjelica:
Myślę, że to był bardzo ciężki mecz dla obu drużyn. Temperatura była bardzo wysoka. Mieliśmy dużo problemów w pierwszej połowie. Nie byliśmy blisko rywala, nie zawsze dobrze graliśmy pressingiem, ale pierwsza bramka wszystko zmieniła. Potem łatwiej nam się atakowało, graliśmy z większym zaufaniem do siebie i zasłużenie wygraliśmy.
W pierwszej połowie Piast grał bardzo dobrze, zawodnicy byli dobrze zorganizowani w defensywie. Drużyna Piasta składa się z dobrych piłkarzy, którzy wiedzą jak kontratakować.
Po drugiej bramce zmieniło się wszystko, kontrolowaliśmy mecz i mieliśmy dużo okazji. Jestem bardzo szczęśliwy, że dwaj napastnicy zdobyli bramki. To daje zaufanie i napawa optymizmem przed czwartkiem.