Trenerski dwugłos po zwycięstwie z Pogonią
W 16. kolejce sezonu 2015/16 Lech Poznań pod wodzą trenera Jana Urbana zwyciężył na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Po drugiej stronie barykady, trenerem był dobrze znany wszystkim kibolom Lecha- Czesław Michniewicz, a także były kapitan Kolejorza- Rafał Murawski.
Jan Urban: Zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę. Szybko strzelona bramka pozwoliła na to, by grać wiele bardziej spokojnie piłką na grząskim terenie. Boisko było bardzo dobrze przygotowane, ale mimo wszystko grząskie. Źle zaczęliśmy natomiast drugą część. Pogoń mogła odrobić straty, miała dwie dogodne sytuacje Małeckiego i Frączczaka, kiedy Trałka leżał na boisku. Nie wykorzystali tego, a druga strzelona przez nas bramka zamknęła spotkanie. Do ostatniego gwizdka kontrolowaliśmy już wydarzenia.
Czesław Michniewicz: Cóż można powiedzieć — tracisz szybko bramkę i grasz przeciwko tak doświadczonym piłkarzom, jakich ma Lech, powoduje że narażasz się od tego momentu na większą ilość kontrataków. Po straconej bramce Lech mógł to wykorzystać. W miarę upływu czasu dochodziliśmy do głosu, w pierwszej połowie dobrych okazji sobie nie przypominam, ale drugą rozpoczęliśmy bardzo dobrze. Mieliśmy dwie idealne sytuacje do tego, żeby strzelić bramkę. Chwilę później jest rzut wolny, daleko od bramki, wydaje się niegroźna sytuacja i w tym momencie mecz zrobił się bardzo trudny. Lech kontrolował przebieg gry, nie potrafiliśmy znaleźć się w polu karnym i stworzyć sytuację, która dała by gola na 2:1, co na nowo otworzyło by mecz.
Przegraliśmy, ale uważam, że było kilka dobrych momentów w naszym wykonaniu, ciekawych akcji i zachowań. Nie udało się jednak strzelić bramki w Warszawie, nie udało się dziś i to na pewno największy mankament w naszej grze.