Już dziś lechici zmierzą się w Krakowie z tamtejszą Cracovią i jeśli wygrają, zachowają szanse, by awansować w przyszłym sezonie do europejskich pucharów.
Oprócz Cracovii, Kolejorz zmierzy się jeszcze na wyjeździe z Zagłębiem Lubin, a sezon zakończą przed własną publicznością meczem z chorzowskim Ruchem – Według mnie dziewięć punktów wystarczy, by zagrać w przyszłym sezonie w europejskich pucharach, ale trzeba to zrobić. Mamy na to duże szanse, jednak musimy zacząć strzelać bramki, bo bez tego trudno myśleć o punktach. Wypadają nam ofensywni piłkarze i każdy musi wziąć odpowiedzialność za strzelanie bramek. Trzeba wygrać ten pierwszy mecz, musimy iść po kolei. Jeśli tego nie zrobimy, to kolejnego finału może nie być – mówił na przedmeczowej konferencji trener Urban.
– Nasza przyszłość wyjaśni się w przeciągu tygodnia. Nie musimy wybiegać daleko w przyszłość, w bo w środę, albo w niedzielę będziemy wszystko wiedzieć. Brak pucharów to sezon stracony dla Lecha.
Ten sezon dla lechitów nie jest udany. Najpierw długo okupowali oni dolne rejony tabeli, a później do miejsca na podium tracili zaledwie trzy oczka – Wszystko decyduje się w ostatnim miesiącu rozgrywek. Mieliśmy duże szanse na Puchar Polski. W sezonie zasadniczym zrobiliśmy super robotę i mieliśmy tylko trzy punkty mniej do trzeciego miejsca i wszystko zawaliliśmy czterema meczami i finałem PP. Wcześniej wszystko układało się tak, jak chcieliśmy – przyznaje szkoleniowiec.
Największą szansę, by awansować do pucharów poznaniacy mieli podczas finału Pucharu Polski, ale i tym razem się nie udało – Chłopacy są świadomi, że mogli wygrać ten finał i to tym bardziej boli. Wielka szkoda, bo finały są po to, by je wygrywać. Legia to potrafiła, a my nie.