W letnim okienku transferowym z Kolejorzem pożegnał się Gergo Lovrencsics. Po dobrym występie na Euro z Lecha odejść może jego rodak Tamas Kadar, a na oferty z innych klubów narzekać nie może Karol Linetty.
Tamas Kadar i Karol Linetty najpoważniejszymi kandydatami do odejścia?
Ci dwaj piłkarze mają najpoważniejsze oferty z klubów z inny lig i trener Jan Urban liczy się z ich odejściem, ale jak na razie czeka aż stoper i pomocnik wrócą do treningów po urlopie. – Dopóki mają ważny kontrakt to z nami będą. Często dochodzi do transferu w ostatnim dniu okienka i to jest całkiem możliwe. Trzeba się z tym liczyć. Ja na dzień dzisiejszy Tamasa i Karola mam w drużynie. Mają swoje urlopy po Mistrzostwach Europy i jak wrócą, będę mógł z nich korzystać w każdym spotkaniu. Jeśli ich sprzedamy, to później będziemy się martwić jak załatać dziury po nich.
Kadara stać na więcej
Początki Węgra w Kolejorzu nie były kolorowe, jednak z biegiem czasu stał się czołowym piłkarzem Poznańskiej Lokomotywy. Mimo to, szkoleniowiec Lecha widzi w nim jeszcze rezerwy. – Chciałbym by Tamas został, bo widzę w nim jeszcze potencjał. W ofensywie dałby nam o wiele więcej. Wyróżnia się wyprowadzeniem piłki z linii defensywnej i dużym spokojem, gdy jest w posiadaniu piłki. Zazwyczaj dochodził do 60-70 metra i tam się jego rola kończyła. Wiem, że potrafi grać kombinacyjnie, ma do tego zmysł. Chcę by Tamas zrobił kolejny krok do przodu, bo to podniosłoby też jego wartość jako piłkarza.
Po Gergo nikt nie płacze
Kiedy Gergo Lovrencsics przychodził cztery lata temu do Kolejorza miał być solidnym wzmocnieniem. Popularny Gery strzelił w niebiesko-białych barwach 20 bramek, ale w ostatniej rundzie prezentował się znacznie poniżej oczekiwań. – Nie było pacia z żadnej ze stron, by został. My byliśmy zadowoleni z gry defensywnej Gergo, ale ja sobie wyobrażałem znacznie więcej w ofensywie. Jest to przecież reprezentant kraju, spodziewałem się po nim więcej asyst czy chociażby kilku bramek. W jego ostatnim okresie w Lechu statystyki spadały. Co do aspektu fizycznego, jak i zaangażowania nie mogę mu nic zarzucić.