Lech po raz pierwszy pod wodzą trenera Skorży wygrał mecz na wyjeździe. W Krakowie pokonał Wisłę 2:1 po golach Kędziory i Sadajewa. Gospodarze kończyli ten mecz w dziesiątkę po czerwonej kartce Guerriera. Dla „Kolejorza” było to pierwsze od czterech miesięcy wyjazdowe zwycięstwo. Po nim Lech awansował na trzecie miejsce.
Początek meczu zaczęł się nieciekawie, już w 9. minucie Buric musiał wyciągać piłkę z siatki. Do bramki doszło po dośrodkowaniu Sadloka z lewej strony. Henriquez przepuścił piłkę, która trafiła do Sarkiego. Ten z pierwszej piłki dograł do Burligi, który uderzeniem z pięciu metrów nie dał szans bramkarzowi.
Do wyrównania mogło dojść już minutę później, jednak Formella nie wykorzystał podania Henriqueza. Pomocnik Lecha nieczysto uderzył piłkę i posłał ją w trybuny.
Do końca pierwszej połowy żadna ze stron znacząco nie zagroziła bramce przeciwnika. Wyjątkiem była akcja z 38. minuty. Hamalainen zagrał ze środka wzdłuż boiska do Pawłowskiego. Pomocnik Lecha znalazł się na 16 metrze, ale uderzył prosto w bramkarza.
Druga połowa zaczęła się mocnym „tąpnięciem” Wisły. Z lewej strony do Stilica dośrodkowywał Guerrier. Pomocnik „Białej Gwiazdy” nie wykorzystał sytuacji i uderzył ponad bramkę Buricia.
Do wyrównania doszło w 54. minucie po rajdzie Pawłowskiego lewym skrzydłem. Z końcowej linii dograł do Linettego, który zagrał na 11 metr do Kędziory. Ten z pierwszej piłki, pomiędzy obrońcami, wpakował futbolówkę do siatki.
Lech od 60. minuty grał w przewadze jednego zawodnika i często wyprowadzał kontry. Jednak obie drużyny miały swoje sytuacje. Najpierw Stilic będąc sam na sam z Buriciem trafia prosto w niego. Lech nie pozostawał dłużny. Jevtić po wspaniałym podaniu Hamalainena znalazł się sam na sam z Buchalikiem, ale nie wykorzystał wspaniałej okazji i przesterzlił ponad bramkę.
W 84. minucie padła bramka, która dała prowadzenie Lechowi. Jevtic znakomicie podał do Hamalainena z głebi pola. Ten podał do Sadajewa, który z pierwszej piłki, rozkrokiem, skierował piłkę w stronę bramki. Tego prowadzenia Lech do końca już nie oddał, choć mógł je podwyższyć. Okazję na zdobycie gola miał jeszcze Sadajew, ale zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału.
WISŁA KRAKÓW – LECH POZNAŃ 1:2 (1:0)
Bramki: '9 Burliga – ’54 Kędziora, ’84 Sadajew
Żółte kartki: Dudka, Guzmics, Sarki – Linetty, Trałka, Sadajew
Czerwona kartka: Guerrier
Lech: Burić – Kędziora (70. Wołąkiewicz), Arajuuri, Kamiński, Henriquez – Trałka, Linetty – Jevtić, Pawłowski (87. Douglas), Hämäläinen – Formella (70. Sadajew)
Wisła: Buchalik – Burliga, Głowacki, Guzmics, Sadlok – Dudka – Sarki (73. Stępiński), Stilić, Boguski, Guerrier – Brożek