Hubert Wołąkiewicz opowiada o zgrupowaniu w Hiszpanii, celach na rundę wiosenną i funkcji kapitana
Hubert Wołąkiewicz przejął opaskę kapitańską po Rafale Murawskim i jak przyznaje jest to bardzo fajne uczucie – Dziękuję za zaufanie trenera i drużyny. To miłe zaskoczenie, ale można powiedzieć, ze byłem w trójce kapitanów w poprzedniej rundzie i mam nadzieję, że w jakimś stopniu będę mógł pomóc tej drużynie
Wczoraj w nocy lechici wrócili do Poznania po obozie w Hiszpanii. Jak ten okres przygotowawczy podsumował obrońca Kolejorza – Ciepło było (śmiech). Przepracowaliśmy okres bardzo dobrze, to co ćwiczyliśmy na treningach przekładaliśmy na sparingi i to na pewno napawa optymizmem przed meczem ze Śląskiem. Przede wszystkim nie ma kontuzji i to jest najważniejsze . Teraz czekamy na ligę i miejmy nadzieję, że ten jutrzejszy sparing udokumentuje tą dobrą postawę w Hiszpanii i od poniedziałku będziemy trenować z myślą o ligowym meczu.
Jutro w Uniejowie poznaniacy zmierzą się z pierwszoligowym Dolcanem Ząbki. Jak z kolei mówi trener Mariusz Rumak, mecz jest po to, aby szybciej zaadoptować się do warunków atmosferycznych panujących teraz w Polsce – Jesteśmy mile zaskoczeni pogodą po powrocie z Hiszpanii, jednak nie mamy gdzie trenować, bo boiska nie są przygotowane , ale trudno to już nie nasza sprawa. Jutro gramy sparing, trzeba się dobrze pokazać, a potem przygotować do meczu ze Śląskiem – przyznaje Wołąkiewicz
W Hiszpanii lechici głownie pracowali nad tym, aby nadać sobie pewien styl gry i szybko odebrać piłkę po jej stracie. – Wychodzi to nieźle, co pokazały sparingi. Nie wygląda to jeszcze rewelacyjnie, tak jak by miało to wyglądać, ale naprawdę były dobre momenty. Staraliśmy się przejąć inicjatywę w tych spotkaniach i to nam się udawało. Napawa to wszystko optymizmem przed meczem ze Śląskiem i mam nadzieję, ze to przełożymy na mecze o punkty, ale wiadomo, że liga się rządzi swoimi prawami. Wtedy dopiero zobaczymy ile ten obóz w Hiszpanii i Jarocinie nam dał .
Obecnie Kolejorz plasuje się na czwartej lokacie w tabeli, o co będzie walczył wiosną? – O to, żeby zająć miejsce w pierwszej trójce , bo ta trójka potem rozgrywa więcej meczów u siebie, a później będziemy walczyć o mistrzostwo. Musimy poprawić naszą grę, bo gramy w kratkę. W poprzedniej rundzie to było naszą bolączką. Potrafiliśmy wygrać spotkanie, a za chwilę przydarzały się słabsze mecze i gubiliśmy punkty. Musimy poprawić styl i jakość Lecha.
W linii obrony trener zespołu ma duże pole manewru. Jak na chwilę obecną wygląda ta formacja? – Nieźle poza trzema bramkami w sparingu z Lokomotivem, gdzie straciliśmy bramki po kontrach. Powinniśmy przejąć inicjatywę, a to oni pokazali nam jak się gra z kontry i z tego wyciągnęliśmy wnioski. Mam nadzieje ze ominą nas kontuzje i pokażemy tą dobrą grę.
Nie da się pominąć tematu Bartosza Ślusarskiego i Rafała Murawskiego w zespole. Jednak Hubert Wołąkiewicz nie chciał zbyt wiele mówić w tej sprawie – Nie jest rewelacyjnie w szatni, ale wszyscy jesteśmy piłkarzami, gramy dla tego klubu i każdy musi odpowiadać za siebie My jesteśmy razem z chłopakami i mam nadzieję, że do nas wrócą – kończy kapitan Kolejorza