Kolejorz wygrał na wyjeździe z Zagłebiem Sosnowiec aż 6:0. Bramkę i asystę zanotowali m.in Robert Gumny oraz Tymoteusz Klupś, a gola zdobył też 16-letni Filip Marchwiński. Dodajmy, że Lech wygrał poza Poznaniem pierwszy raz od 5. sierpnia tego roku.
Spotkanie rozpoczęli gospodarze i to oni jako pierwsi stanęli przed szansą na zdobycie premierowej bramki, jednak dobrze w obronie spisali się lechici. W kolejnej akcji sosnowiczanie wypracowali sobie jeszcze lepszą okazję. Konrad Wrzesiński minął dwóch rywali i znalazł się w sytuacji sam na sam z Jasminem Buriciem. Piłkarz Zagłębia trafił prosto w golkipera, a późniejsza dobitka okazała się nieskuteczna. Przez dwadzieścia minut to gospodarze kontorlowali mecz, co potwierdziło posiadanie piłki, 80%-20% na korzyść piłkarzy Zagłębia. Właśnie wtedy na prowadzenie wyszli poznaniacy. Lechici dośrodkowali w pole karne, tam piłkę wybił jeden z piłkarzy Zagłebia. Futbolówka trafiła pod nogi Roberta Gumnego, a młozieżowy reprezentant Polski idalnie złozył się do strzalu i zza „szesnastki” pokonał Dawida Kudłę, zdobywając swoją pierwsza bramkę w Ekstraklasie. Podopieczni trenera Adama Nawałki mogli podwyższyć prowadzenia. Christian Gytkjaer zagrał piłkę w pole karne, ale tam Macieja Makuszewskiego uprzedził jeden z oborńców Zagłębia. Duńczykowi udało się to kilka minut później. Dobrze piłkę wrzucił Gumny, a Gytkjaer dołozył tylko głowę i futbolówka wpadła do siatki obok intrweniującego golkipera gospodarzy. Jeszcze w doliczonym czasie sosnowiczanie powinni strzelić gola. Wrzesiński ograł bramkarza Lecha i trafił w słupek pustej bramki.
Drugą połowę bardzo dobrze rozpoczęli poznaniacy. Długą piłkę otrzymał Gytkjaer i popędził z nią pod końcową linię boiska, a stamtąd wycofał ją w pole karne, gdzie znalazł się Tymoteusz Klupś. Wychowanek Kolejorza z zimną krwią wykończył akcję i zdobył swoją pierwszą bramkę w karierze. Po strzleniu trzeciego gola Kolejorz przejął inicjatywę i… podwyższył prowadzenie. Portugalczyk wykorzystał świetnie podania Klupsia i pokonał bezradnego Kudłę. Od tego momentu Kolejorz nieco spuścił z tonu, mimo to zdobył piątego gola w tym spotkaniu. Na prawym skrzydle w dobrym miejscu znalazł się Maciej Makuszewski. Reprezentant Polski idealnie dograł do Amarala, a Portugalczyk po raz drugi tego wieczora trafił do siatki. Lech nie poprzestał na wyniku 5:0. Kolejną asystą popisał się Makuszewski. Popularny Maki dostrzegł w polu karnym, debiutującego w Ekstraklasie Filipa Marchwińskiego i 16-letni wychowanek uderzył pewnie, podwyższając wynik na 6:0.
Zagłębie Sosnowiec – Lech Poznań (0:2) 0:6
Bramki: 20. Robert Gumny, 40. Christian Gytkjaer, 50. Tymoteusz Klupś, 58., 79. Joao Amaral, 86. Filip Marchwiński
Żółte kartki: 37. Piotr Polczak – 82. Volodymyr Kostevych
Lech: Jasmin Burić (9. Matus Putnocky)- Robert Gumny, Rafał Janicki, Nikola Vujadinović, Volodymyr Kostevych – Maciej Makuszewski, Łukasz Trałka, Pedro Tiba, Tymoteusz Klupś (69. Filip Marchwiński), – Joao Amaral (83. Marcin Wasielewski)- Christian Gytkjaer