Górnik Zabrze będzie kolejnym rywalem Lecha, który przed spotkaniem z poznańską drużyną zmienił trenera.
Wcześniejszymi zespołami, które dotknął ten sam problem były: Zagłębie Lubin, Korona Kielce, Widzew Łódź. Teraz Górnik musi poradzić sobie po odejściu Adama Nawałki. Odejściu, nie na własne życzenie. Dla lechitów dobre jest to, że we wszystkich meczach z tymi rywalami zdobyli punkty.
W meczu z Zagłębiem w Lubinie padł bezbramkowy remis, gdzie w roli trenera debiutował Adam Buczek. Później do Poznania przyjechała Korona Kielce z Jose Rojo Martin „Pacheta”. Kielczanie przegrali na Bułgarskiej 0:2. Jako ostatni w stolicy wielkopolski gościł Rafał Pawlak z Widzewem Łódź. Niestety Bułgarska po raz kolejny nie okazał się szczęśliwa dla debiutującego trenera i zespół z Łodzi poległ 0:1.
Teraz lechitów czeka mecz ze znakomicie spisującym się w tym sezonie Górnikiem. Wicelidera rozgrywek nie poprowadzi już Adam Nawałka, który został w minionym tygodniu selekcjonerem kadry, a zastąpi go jego dotychczasowy asystent, Bogdan Zając.
Z pewnością nikt by się nie pogniewał, aby ta seria nadal trwała ;-).