Daylon Claasen został nowym piłkarzem Lecha. 23-letni reprezentant RPA podpisał z „Kolejorzem” roczny kontrakt z opcją przedłużenia o dwa lata. Występuje na pozycji środkowego pomocnika, ale może również grać po bokach. W Lechu zagra z numerem 22.
– Prezentujemy nowego i już pewnie ostatniego zawodnika, który przychodzi z belgijskiego klubu. Ma on wzmocnić naszą siłą ofensywną, ale trener zadecyduje, gdzie będzie grał. Cieszymy się, ze do nas trafił. Czemu tak późno? Mieliśmy przyszykowane dwa warianty, na fazę grupową i ten. Nie oznacza to, że gorszy. Chyba wszyscy wiemy, że nie odpadliśmy z Żalgirisem przez brak transferu, tylko inne przyczyny. Cieszymy się, że do nas dołączył, bo mocno o niego walczyliśmy już dwa lata temu. W kwietniu i marcu ubiegłego roku byliśmy w Lierse obserwować tego zawodnika i bardzo nam się spodobał. Nie mogliśmy jednak osiągnąć porozumienia. Wtedy chcieliśmy ściągnąć też Saidiego, ale to się nie udało. Cieszę się, że po takim czasie udało się Daylona ściągnąć do Lecha. Na nasze szczęście nie dostał pozwolenia w Evetonie i Hull, bo nie możemy rywalizować z takimi drużynami. Wierzę, że pomoże wywalczyć nam mistrzostwo – powiedział na konferencji prasowej Piotr Rutkowski.
„Cieszę się, że mogę grać w tym klubie. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze. Chcę podziękować klubowi, że we mnie wierzył, bo to kolejny krok dla mnie po grze w Lierse. Lubię grać na „dziesiątce”, ale nie ma dla mnie problemu, żeby występować na lewej i prawej stronie” – powiedział Claasen.