Już jutro Lech Poznań rozpoczyna zmagania w Ekstraklasie. Pierwszym rywalem Kolejorza będzie Pogoń Szczecin.
– To dopiero początek sezonu. Nie spodziewamy się łatwego meczu. To, że Portowcy nie grali jeszcze meczu o stawkę sprawia, że jestem jeszcze bardziej niepewny tego spotkania. Mają oni kilku nowych zawodników w linii pomocy. Bardzo mocno zależy nam na tym, aby zagrać dobry mecz i stwarzać sobie sytuację. Chcemy być skuteczni – przyznał opiekun mistrzów Polski.
W poprzednim sezonie w barwach Pogoni występował Marcin Robak. Jutro napastnik ma szansę na to, aby wystąpić z kolejowym klubem na piersi. – Ja bym chciał, żeby Marcin grał jak najwięcej i zgrywał się z drużyną. To czy jutro zagra od pierwszej minuty, to zdecydujemy po treningu. Bardzo nam zależy na tym, aby nasi napastnicy zgrywali się zespołem – dodał.
W najbliższych tygodniach bardzo ważne dla trenera Macieja Skorży będzie rotowanie składem. Przy dużej ilości meczów wsparcie ławki rezerwowych będzie bardzo ważne. – Zawodnicy reagują na zmęczenie, są na innym stopniu przygotowań. Każdy podchodzi do tego indywidualnie. Przed spotkaniem siadamy ze sztabem i lekarzami i monitorujemy zawodników oraz ich oceniamy. Staramy się tego skrupulatnie przestrzegać – ocenił szkoleniowiec Lecha.
Kilku zawodników w ostatnich dniach trafiło na wypożyczenie. Jan Bednarek będzie bronił barw Górnika Łęczna, Szymon Drewniak – Chrobrego Głogów, Jakub Serafin – GKS Bełchatów. – Z punktu widzenia tych zawodników to dobrze dla nich. W Lechu mieli bardzo trudno, aby zagrać. Wypożyczenie to kolejny krok do tego, aby się rozwijać, jeśli kilka miesięcy trenuje się z pierwszym zespołem. Teraz trafi do nas kilku piłkarzy z Akademii. Chcemy dać im szansę – zaznaczył.
Problemem Lecha w poprzednim sezonie był brak pewnego wykonawcy rzutu karnego. Jak to wygląda obecnie? – Jest czterech zawodników do tego wyznaczonych:. Kędziora, Kownacki i dwóch piłkarzy, których nazwisk nie zdradzę, by nie ułatwiać zadania przeciwnikom.
W spotkaniu z Pogonią na pewno nie zagrają Karol Linetty oraz Dawid Kownacki, którzy podczas meczu z Sarajewem doznali urazu. – To szansa dla nowych zawodników. Mamy w swoich szeregach zawodników, którzy mogą ich zastąpić. Mamy w swoich szeregach zawodników, którzy mogą ich zastąpić. To normalna kolej rzeczy, że kontuzje występują. Lech to waleczna drużyna i takie urazy jak Dawida mogą występować częściej. My musimy być na to gotowi – ocenił. – Liczę na to, że ci zawodnicy do meczu z gdańszczanami powrócą do pełni dyspozycji. Czas jednak musi zrobić swoje. My musimy poczekać – zakończył.