Paulus Arajurii rozegrał dwa ostatnie pełne spotkania i wydaje się, że w wyjściowej jedenastce zagościł na dłużej. Fin otrzymał kredyt zaufania od trenera, ale pozostaje pytanie, czy dobrze go wykorzystał?
– To nie jest pytanie do mnie, ja się cieszę ze swojej gry, jestem zadowolony jak gram. Mamy dobre wyniki i cieszę się, że jestem częścią tej drużyny – mówi stoper Kolejorza.
– Dla mnie jest to bardzo ważny moment, dla drużyny również. Gramy jako zespół i najważniejsza jest forma całej drużyny. Lech jest największym klubem w jakim kiedykolwiek grałem i jest to dla mnie póki co najlepszy sezon – dodaje.
W przyszłym tygodniu czeka nas przerwa na kadrę. Stoper poznańskiej Lokomotywy powołania na mecze swojej reprezentacji nie otrzymał – Mam ambicję, by grać w kadrze narodowej. By grać w reprezentacji musisz grać dużo, regularnie i być zdrowym. W Szwecji grałem w każdej kolejce i powołania dostawałem. Mam nadzieję, że w przyszłości znowu będę w kadrze i pokażę się z dobrej strony – przyznaje Fin.
Jutro lechitów czeka mecz z drużyną Podbeskidzia. Górale na swoim koncie mają tyle samo zwycięstw co Kolejorz – To jest ciężki zespół, pamiętam sparing, który graliśmy przez sezonem. Oni mają swoje silne strony, ale jeśli zagramy na swoim wysokim poziomie, wygramy. Gramy u siebie i jestem pewny, że jeśli się skoncentrujemy w 100% to trzy punkty zostaną w Poznaniu – kończy.