Po długich negocjacjach z władzami klubu z Poznania, Manuel Arboleda podpisał nowy kontrakt z „Kolejorzem”. Kolumbijczyk przedłużył, kończącą się w czerwcu 2011 roku, umowę, która trwać będzie przez trzy lata.
– Rozmowy między nami, a Manuelem dobiegły końca i zakończyły się w zasadzie wczoraj. Nie chcę mówić o szczegółach. Cieszymy się, że jest z nami i wszystkie spekulacje dotyczące zmiany klubu zakończyły się – mówił przed podpisaniem kontraktu Andrzej Kadziński, prezes Lecha.
Zadowolony z takiego obrotu sprawy był także sam zainteresowany. – Chciałbym podziękować władzom, a także wszystkim kibicom, którzy okazują mi serdeczność. Wierzę w Boga oraz w to, że wszystko będzie toczyło się w dobrym kierunku – przyznał Kolumbijczyk.
Wiele spekulowało się na temat zmiany klubu przez piłkarza Lecha. – Dzięki Bogu wiele klubów było zainteresowanych moją osobą i bardzo im za to dziękuję. Ja mam umowę jednak nie tylko z Lechem, ale także z Poznaniem, z całym miastem – podkreślał Arboleda. – Gdy tutaj jestem zdaje sobie sprawę, że nie wszyscy mnie kochają. Czuję, że część Poznania mnie lubi i dziękuję im za to, co mi okazują. To dla mnie bardzo ważne – kontynuował piłkarz.
W związku z podpisaniem nowej umowy z mistrzem Polski ,Kolumbijczyk, zgodnie z tym co mówił wcześniej, złoży podanie o przyznanie polskiego paszportu. – Jeszcze nie wiem, jak to będzie wyglądało. Czekam na pomoc klubu w tej kwestii. Włożenie biało-czerwonej koszulki to dla mnie duży honor, jednak nie ode mnie to zależy czy tak się stanie – mówił zawodnik. – Jeżeli będziemy mogli się włączyć w pomoc to tak zrobimy. Deklarowałem Manuelowi, że może na nas liczyć – zaznaczył Kadziński.