W najbliższy czwartek piłkarze Lecha rozegrają ostatni w tym roku mecz. Rywalem będzie austriacki Red Bull Salzburg. – Chcę żeby piłkarze walczyli o pierwsze miejsce w grupie – mówił na konferencji prasowej przed meczem opiekun mistrza Polski.
Pogoda w Austrii nie jest lepsza, niż ta, którą mamy w Polsce. – Trzeba będzie się przygotować do tych warunków. Obie drużyny grają na takim samym boisku, na którym czasami jest błoto. Jednak bez względu na wszystko zagramy to spotkanie – przyznał Jose Mari Bakero.
Od ostatnie meczu „Kolejorza” z Juventusem Turyn, drużyna mistrza Polski nie rozegrała żadnego spotkania. Trener po tamtym spotkaniu dał swoim graczom, aż pięć dni wolnego. – Oczywiście chciałbym grać jakieś mecze pomiędzy tymi spotkaniami, ale tak się nie stało. Nie mieliśmy nawet gdzie trenować, bo nie było warunków, ale to nie pora żeby o tym mówić – podkreślał szkoleniowiec Lecha.
Bakero na razie nie myśli o tym, z kim chciałby zagrać w kolejnej rundzie. – Naszym celem jest teraz to spotkanie, później zobaczymy, co się stanie. W tej rundzie rozgrywek pokazaliśmy, że potrafimy osiągać bardzo dobre wyniki z najlepszymi. Myślę, że my także jesteśmy bardzo ciekawym rywalem dla innych zespołów – uważa trener mistrza Polski.