Ostatnio pojawiły się informacje dotyczące transferu Saidiego Ntibazonkizy do Lecha Poznań. Piłkarz Cracovii jest motorem napędowym swojego zespołu, więc nie dziwne, że zwrócił na siebie uwagę wielu kibiców. Mało prawdopodobne, że Burundyjczyk trafi do Poznania.
Pomocnik Cracovii ma za sobą dobrą rundę, choć jego Cracovia zajmuje miejsce w strefie spadkowej. Ntibazonkiza wyróżnia się na tle swoich kolegów przede wszystkim grą z kontrataku, a także tym, że sprawia wiele problemów defensywom rywali.
W kwestii transferu Saidiego Ntibazonkizy twardo po ziemi stąpa Jose Mari Bakero. – Znam tego piłkarza, jest na pewno dobrym piłkarzem, ale on nie trafi do Lecha – zdradził trener. Zdaniem Hiszpana problemem jest cena za tego zawodnika. – Za niego trzeba by dać milion euro, a nas na to nie stać. Za tę kwotę możemy kupić dwóch, a nawet trzech graczy – dodał.
Można więc przypuszczać, że pomocnik Cracovii nie trafi do Poznania nie ze względów sportowych, a finansowych. W zeszłym miesiącu właściciel Lecha zapowiedział także że nie należy spodziewać się wielkich transferów podczas zimowego okienka transferowego. Można jednak odnieść wrażenie, że te są niezbędne.