Jose Mari Bakero po dzisiejszym zwycięstwie mógł odetchnąć z ulgą. – Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa, jako drużyna. Ono było dla nas bardzo ważne. Uśmiechnęło się do nas szczęśliwe, którego wcześniej nie mieliśmy – powiedział na konferencji po meczu z Legią szkoleniowiec „Kolejorza”.
– Oczywiście, jak każdy trener, musimy pracować. Ten rok jest trudny dla zawodników. Gdy wygrywasz to jesteś zadowolony. Trzeba podkreślić, że fantastyczni byli nasi kibice, którzy pokazali, że są z drużyną na dobre i na złe. Rozumiem, że oni, a także prasa, wypowiadają się negatywnie na temat Lecha. Chcę podkreślić, że dzisiaj jest fantastyczny dzień dla kibiców Lecha. Oni mogą dzisiaj świętować, ja natomiast muszę rozpocząć przygotowania do Pucharu Polski.
– To była trudna sytuacja dla sędziego. Całe szczęście piłka nie wchodziła w światło bramki. Druga sprawa, że na wysokości akcji był jeden z naszych obrońców, nie wiem kto. W mojej ocenie prawidłowa żółta kartka.
– W meczu z Polonią moim zdaniem graliśmy 70 minut dobrze i takiej gry oczekuję od mojego zespołu. W tamtym meczu wielokrotnie udawało nam się przejść pod pole karne rywala. Dzisiaj nie mieliśmy tak wielu rajdów, dopisało nam szczęście. Teraz myślimy już o półfinale.
– Oczywiście mam szczęście w meczach przeciwko Legii, ale to nie ja wybiegłem na boisko tylko zawodnicy. To im należą się słowa uznania i gratulacje. To zawodnicy wygrali dla kibiców. My dalej musimy iść tą drogą.